Dziś w podrzucaniu syna.
Mamy gości. W aucie zNYKa pojawia się latorośl i rewelacyjnie przygotowana do pierwszego występu w Palmie zadaje pytania definicujące chyba występ Polaków na Mistrzostwach Europy.
Rozmawiamy o siatkarsko-koszykarskim dwumeczu ze Słowenią, o siatkarskim stresie i kłopotach naszych niedzielnych rywali, czyli gospodarzach reprezentacji Finlandii.
Leniwie żegnamy wymianę Bostonu i Cleveland, a na końcu zapowiadamy grupy “C” i D” EuroBasketu i sprawdzamy komentarze.
[wpdm_file id=485]
muzyka: Future “Extra Luv” ft. YG
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ja moze tez trochę przeceniam Słowenię, ale coś nie widzę tego dziś, a Słowenia moim zdaniem skończy na podium. Choć no tak jak zaznaczyłem to może za duża wiara w Doncicia czy skauting Denver (Cancar), do tego Dragić z Randolphem to na poziomie Eurobasketu więcej niż dobrzy gracze :P.
Otwieram fanklub młodego zNYKa.
Proponuje juz faktycznie zamknac BNW Gate, bo ciagnie sie to dluzej niz transfer Thomasa. Nie wazne ile minusow tego przepisu znajde. Jedno jest pewne – nie ma na to kontrrozwiazania. Granie dogrywki w drugim meczu gdzie gospodarz bedzie mial handicap? Nie. Trzeci mecz? Nie, bo gdzie mialby sie odbyc? Zaczynali od rzutu moneta, wiec i tak z ta losowoscia jest troche lepiej.
Pamietam te cholerne gumy NBA. Do kazdej gumy byla dolaczona naklejka z logiem druzyny NBA (wtedy jeszcze 28 ekip) i naklejki przyklejalo sie do klasera. Ile ja ton tych gum musialem opierdzielic zeby w koncu trafic logo 76ers to tylko moja szczeka wie (same gumy w smaku i konsystencji przypominaly sztandarowe produkty Stomilu w Olsztynie). Masakra. I ja idiota po uzbieraniu w bolach calego klasera zamiast go zachowac dla potomnych, wyslalem go do producenta gum liczac na nagrode (nie pamietam jaka). Gowno wygralem!!!
Połowa Palmy przed, a połowa po, meczu przesłuchana.
Ponitka chyba słuchał Palmy, i chciał tutaj udowodnić kogoś źle.
Co do fińskich kibiców, to faktycznie może być tu racja. Tak tylko sobie przypomniałem tegoroczne wakacje w Chorwacji, zeszłoroczne zresztą też, i.. tak. Wyjazdy rządzą się swoimi prawami. Przypomniał mi się zwłaszcza suchy kolega, który normalnie jest bardzo spokojne, ale za poważnie wziął żarty o tym, żeby kosy użyć xD
Olga chyba czytała ostatnie komentarze, jak wnioskowałem o to, żeby było jej więcej słychać, bo dzisiaj była ważną częścią Palmy. Podobnie zresztą można powiedzieć o synie Zynka.
Co do Premier League to się nie zgadzam, bo żaden z moich znajomych nie mieszkał w Anglii, a BPL jarają się mocno.
No i taka ostatnia sprawa, Karnowski jest jeszcze w miarę młody, wydaje się spoko gościem, i trzymam za niego kciuki, ale to jest niebywałe jak słaby on obecnie jest. W obronie jest bezużyteczny – zarówno ten podstawowy center Słoweńców, nie Randolph, jak i nawet Dragić, dobrze sobie z nim radzili. Dragić przecież nawet raz go przepchał. Rim protectorem też jest fatalnym, parę sytuacji, gdy Słoweńcy wjeżdżali z głębi pod kosz, a on, nawet nie kryjąc nikogo, po prostu nie nadążał. Najbardziej bezużyteczne to chyba były jego podwojenia, bo sprowadzało się to do tego, że podchodził do osoby, która miała piłkę, ta osoba, ją oddawała, a Przemek nie nadążał z powrotem i powstawały luki w obronie…
W ataku też bardzo słaba skuteczność, mobilność, bardzo mała liczba zbiórek, nie przyjmował podań, z czego rodziły się straty… Sprowadzało się to do tego, że był właściwie najgorszym zawodnikiem zespołu, a Hrycaniuk był super subem. Masakra.
Byłam akurat w domu:) Ps. jestem Aleksandra, to ta ładniejsza dłuższa forma imienia Ola:)
Ileż już razy ja musiałam walczyć z niezrozumiałym dla wielu paradoksem Ola nie równa się Olga…
Zapamiętam:) To odpowiedź na oba komentarze :)
Macieju, określenie “dupoklepcy” odnosiło się prawdopodobnie do zbierania się w kółeczko po zdobytym punkcie i klepaniu się po tyłkach przez siatkarzy, a nie do poklepywania po plecach i dmuchaniu balonika ;)
W sobotę o 11:00 w TVP Sport leci film “Once Brothers” z serii ESPN 30 for 30. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana koszykówki. Jak ktoś jeszcze nie oglądał, to niech zachęci go opis:
Fascynująca historia kariery dwóch jugosłowiańskich koszykarzy NBA, Drazena Petrovica z Chorwacji i Vlade Divaca z Serbii. Przyjaźń między tymi zawodnikami sięgała początków ich młodzieńczej kariery, we wczesnych latach dziewięćdziesiątych przerwana została jednak przez trwającą na Bałkanach wojnę. Długo uśpione animozje między Chorwacją a Serbią ożyły. Dwaj młodzi mężczyźni – niegdyś przyjaciele – stanęli po przeciwnych stronach barykady. Mimo że ciągle spotykali się w sportowych szrankach, nie rozmawiali ze sobą. 7 czerwca 1993 roku Drazen Petrović zginął w wypadku samochodowym. Vlade Divać nie pogodził się ze śmiercią przyjaciela, który odszedł, zanim udało im się zapomnieć o wojennych zatargach.
Tak Was slucham Panowie i zastanawiam sie czy w Rumunii lub innych Czechach jest odpowiednik Palmy, i czy tam tez jacys artysci robia sobie beke z Ponitki i S-ki
Natomiast jednego jestem absolutnie pewien – nikt tak nie jezdzi(nikt nie jest nawet blisko!) po Koszarku jak Wy. Czy Lukasz jest zNYKowi winien jakis piniądz??