Prawdopodobnie najlepsza w ogóle – za to najgorzej biegająca – dywizja w futbolu dodała Marshawna Lyncha, który po roku przerwy powrócił z zakończenia kariery i tematem przewodnim w AFC West jest dziś to, czy Oakland Raiders będą kontynuować, to co robili w zeszłym sezonie do czasu kontuzji Dereka Carra.
AFC West to także dywizja najlepszego pass-rushu w NFL z Vonem Millerem, Khalilem Mackiem, Joey’em Bosą i moim ulubieńcem Justinem Houstonem.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Bill Barnwell jeszcze na Grantlandzie (wciąż boli, choć Ringer zły nie jest) parokrotnie pisał o tym, że zwycięstwa różnicą mniejszą niż jedno posiadanie się w większości przypadków nie powtarzają i jest wielki zonk. Także o ile Raiders nie odpalą by robić blowouty to może się okazać, że 2016 będzie tylko wspomnieniem. I taki jest mój typ: przegrają więcej spotkań na styku, choć i tak im to styknie na awans do PO (AFC tak bardzo przypomina mi wschodnią konferencję NBA…)