Mike Taylor pozostał na stanowisku trenera pierwszej drużyny reprezentacji Polski, więc PZKosz postawił na kontynuację projektu, który przyniósł kadrze sporo dobrych rzeczy w przekroju ostatnich kilku lat. Rok temu Polacy wywalczyli awans do EuroBasketu i w grupie A zmierzą się z Grecją, Francją, Finlandią, Islandią oraz Słowenią. W grę wchodzą przeróżne scenariusze i generalnie wszystko zależy od tego, w jakiej formie drużyny przylecą do Helsinek. O awans walczą cztery zespoły. Następnie odbędzie się faza eliminacyjna z szesnastoma ekipami.
Grecy i Francuzi prawdopodobnie będą dla Polaków poza zasięgiem, choć niczego tutaj nie chcę przesądzać. Walkę podopieczni Taylora potrzebują nawiązać z pozostałymi rywalami. Jak wyglądają nasze szanse? Choć grupa jest trudna i kadrę czeka kilka decydujących rywalizacji, Taylor otrzymał zespół, w którym jest sporo talentu przemieszanego z doświadczeniem. Szeroki zestaw graczy rozpoczął zgrupowanie w Wałbrzychu, czyli corocznym miejscu otwarcia. Na koniec pierwszej fazy przygotowań reprezentacja zmierzyła się dwukrotnie z Czechami, grającymi bez Tomasa Satoransky’ego i Jana Vesely’ego.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ponitka to KOT, oby mu się turniej udał
Zawsze będę się zastanawiał co by Ponitka ugrał w NBA. Nike Hoop Summit w 2011 było takie obiecujące.
Nie przebiłby się, realistycznie.
Ale ma 24 lata, nabierze koszykarskiego know-how, ustabilizuje/poprawi rzut i może kiedyś spełni marzenie o NBA. Jak paru europejskich graczy przed nim, już za gorka, ale z potrzebnym doświadczeniem i mentoringiem dla młodych.