Otto Porter podpisał tego lata kontrakt z Brooklyn Nets wart 106 milionów dolarów płatnych w cztery lata. Washington Wizards skorzystali z prawa do wyrównania tej oferty i chwilowo uczynili 24-latka swoim najlepiej opłacanym graczem. Porter, który grywał w waszyngtońskiej Verizon Center jeszcze w barwach college’u Georgetown, dostał więc ponad 500% podwyżki. Skrzydłowy Wizards był w ubiegłym sezonie trzecią opcją ofensywną zespołu. W Dąbrowie Górniczej, podczas Marcin Gortat Camp 2017, miałem okazję porozmawiać z nim głównie o Free Agency. Zapraszam do lektury.
Bartosz Bielecki: Na ile pewien byłeś pozostania w Waszyngtonie, wchodząc w wolną agenturę?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Będąc dziennikarzem z Polski i mając wyjątkowo okazjonalnie szanse porozmawiać z graczem NBA postawilbym sobie za cel przeprowadzenie na prawde ciekawego wywiadu. Ten niestety do takich nie nalezy.
Pełna zgoda, przy czym wydaje mi się, że sam Porter nie był zainteresowany wywiadem, odpowiadał półzdaniami. Ciężko zrobić dobry wywiad, kiedy rozmówca nie daje się wciągnąć w temat.
Jak bym Bravo sport czytał
Otto na tej fotce wygląda jak LaVar z czasów high school.
dokladnie to samo pomyslalem :)
Wygląda jak 106 milionów.
Fakt, że pytania mogły być trochę “mocniejsze”, ale te odpowiedzi Portera wołają o pomstę do nieba, już krócej się nie dało.
Trzeba było na koniec zapytać go, jak czuje się z tym, że jest tylko dobrym zadaniowcem w tej lidze, a odpowiada na pytania, jakby był wart swojego maksymalnego kontraktu ;)
Trzeba bylo go zabrac na Kebsa i kole, wtedy by byl bardziej gadatliwy…
Wszystko trzeba, a gdyby ktorys z Was mial rozmawiac z gosciem to pierwsze pytanie byloby czy mozesz sobie zrobic z nim fote a drugie czy mozesz go otagować na fejsie.
Otto ewidentnie nie był w nastroju na dogłebne odpowiedzi – przyjechał na camp, do kolegi, wesprzec go w inicjatywie i ostatnie na co mial ochote to gadki z dziennikarzami. No chyba ze bylaby to dziennikarka, to zakladam ze wtedy bardziej by sie starał :)