Chodziłem po ścieżkach i rozglądałem się, żeby wpaść na nowe pomysły. To co znalazłem to, to że nie jesteś w stanie myśleć o rzeczach, kiedy przytulasz skałę, patrzysz siedemset metrów w dół i zastanawiasz się czy wrócisz do domu w jednym kawałku.
W tych górach, dowiedziałem się dlaczego tak lubię te poprzednie góry. Dowiedziałem się, że najlepsze odcinki Twin Peaks powstały pod presją tego, że serial zostanie zdjęty z anteny. I że raz jeszcze strach okazał się najlepszym motywatorem. Dowiedziałem się, że moim motto naprawdę – bardziej niż kolekcjonowanie znajomych – jest eliminowanie szumu i traktowanie znajomych w internecie jak kolekcję przedmiotów na półce, które możesz wsunąć i wysunąć. Dowiedziałem się, że dokument w formie podcastu, to powrót do zaginionej sztuki radiowego reportażu. Dowiedziałem się, że pokój wynajmowała mi jedna z bohaterek mojego dzieciństwa, ale zamiast pięknych wspomnień, dziś żałuje, że nie urodziła się dwadzieścia lat później. Dowiedziałem się, że lubię zbiegać z górki. Dowiedziałem się, że kierowca wygonił mnie z pierwszego rzędu busa na sam koniec, bo kolanami przeszkadzałem wchodzącym. Dowiedziałem się, że jestem Rosą Parks. Dowiedziałem się, że Dolina Pięciu Stawów Polskich zapiera dech w piersiach.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Yeah, dobre chwile w Siekierezadzie!
to ta z Cisnej?
Ta sama :)
To trochę się zmieniło…mam nadzieję, że księga gości została ta sama bo dosyć spory elaborat po sobie zostawiliśmy :)
Nie byłem juz kilka lat :( moze na jesień sie uda w tym roku. Podobno ja rozbudowali, ale liczę ze sala z barem została niezmieniona
życiówka
Maćku, jakbyś w przyszłości w Zakopanem czuł się przytłoczony Taterskością to znajdź pod Nosalem knajpę Marzanna (zwaną też często U Rycha). Bieszczadzka enklawa w środku Zakopca.
Absolutnie fantastyczny wstęp
Pierdolenie o Szopenie
jak wiekszość tekstów ostatnio, albo to tylko ja mam wrażenie, że red. Kwiatkowski albo już nie lubi koszykówki, bo głównie na nią narzeka, albo psioczy że nic go w niej już nie ekscytuje. I nagle w trakcie jednego z najciekawszych off seasonów od lat, człowiek który stoi za, dalej, najlepszym źródle informacji na ten temat w tym antyludzkim państwie, sprawia wrażenie, jakby kilkudniowa galopująca biegunka była dużo bardziej podniecająca.
A po 2 miesiącach, w których prawie nic się nie będzie działo, wejdziemy w sezon gdzie po 5 tygodniach zacznie się coroczne narzekanie “sezon jest za długi, spotkań za dużo”
Tez uwazam, ze nie ma juz prawdziwych mezczyzn, a NBA to same trojki i jakies pedalstwo!
W ’45 to dopiero byla liga!
w 45 może nie ale w 2006 już tak :)
Maćku – tęskniłam:)
Haha Rob Love. Też to zauważyłem.