Jeśli chcesz poczytać o Lonzo Ballu i Lakers-kontrowersjach, musisz przepraszam zescrollować niżej! Najpierw drużyny z pozoru mniej interesujące. Nets-Talk! Flesz lubi czasem umierać na nudnych, gołych do skał pagórkach.
Sacramento Kings nie są jedyną organizacją, której bliżej do Ligi Letniej, niż do sezonu regularnego NBA. Drugi rok z rzędu trener Brooklyn Nets Kenny Atkinson prowadzi Nets także i w tych letnich rozgrywkach. Bo w składzie Nets w Las Vegas są zawodnicy, którzy rozegrali w zeszłym sezonie łącznie aż 6159 minut na boiskach NBA.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Zescrollowałem od razu do Alexa Caruso i wracam na górę poczytać o Nets. To takie inside-outside myszką. Podejrzewam, że katowane w tym Fleszu. Zrobiliście podobnie?
Nie, bo Nets to dla mnie ciekawszy temat od walkowanych wciąż Lakers. Słaby zespół, który nie będzie tankowal na tym beznadziejnym Wschodzie, kto wie czym to się skończy, jeżeli Russell okaże się liderem i zgra z Linem. Dla mnie Brooklyn to jeden z zespołów do oglądania na przyszły rok.
nie
Nie
No trudno.:))) Nets liderem do oglądania brzmi niemal jak “będę oglądał Wolves” sprzed sezonu czy dwóch. Ten hajp szybko się kończy zazwyczaj, tak w styczniu już będą meh. Szybkie tempo, dużo trójek, Atkinson okej. Ale za mało tam talentu by tracić na nich życie w więcej niż 10 meczach. Ja te 10 obejrzę dla D’Angelo.
Fox chciał konfrontacji z Ballem a został zjedzony i wypluty przez Caruso. Karma normalnie.
Oglądając mecz, kiedy Lonzo oddaje rzut to odruchowo zamykam oczy i odwracam głowę.
:)
Przypomina mi się hype na Rubio kiedy w 2011 przychodził do ligi: fantastyczny przegląd pola, niezły obrońca ale niestety nie umie rzucać.
Gdzie po 6 latach jest Ricky?
Dopiero w ostatnim sezonie ledwo wyszedł ponad 10 pkt na mecz.
Obawiam się że Ball w sezonie może nie dobić do debiutanckich statystyk Hiszpana :)
BTW
Cavs zmietli Warriors :)
Kevin Durant – O pkt :)
Tylko że nie wiem czy do końca można powiedzieć, że Ball nie ma rzutu. W UCLA oddawał 5,4 trójki na mecz i trafiał 41,2%. Zgoda, ta jego technika jest dziwna, ale nie jest to rzut spod brody czy coś. Myślę, że z niego może jednak być coś więcej niż Rubio (chociaż wcale nie uważam, że to co prezentuje Rubio to mało).
To “nie umie rzucać” Balla to nie jest do końca “nie umie rzucać” Rubio. Ball trafiał w NCAA +70% za dwa i +40% za trzy, jako jedyny w ostatnim ćwierćwieczu. Byłbym więc ostrożny z ocenianiem jego rzutu na podstawie mechaniki. Rubio nigdy nie groził trójką z kozła i nie ma takiego zasięgu. Ball może trafiać trójki z dupy (i będzie to robił), bo ma zaskakująco szybko realease przy swojej technice i zasięg.
Podsumowując, “nie umie rzucać”, to nie jest dobra ocena. “Brzydko rzuca”, to już bliżej.
Jest taka scena w filmie Moneyball, którą można tu świetnie przyłożyć: https://www.youtube.com/watch?v=yGf6LNWY9AI
BTW. Shawn Marion w swoim najlepszym sezonie trafiał 38,7% za trzy przy 4 próbach w meczu na przestrzeni 81 spotkań. Kobe Bryant w najlepszym sezonie miał 38,3%. Marion w karierze 33,1%, Kobe 32,9%.
Pytanie: Kto rzucał lepiej?
+40% za trzy Lonzo na uczelni: 36 meczów, w sumie 80 celnych rzutów.
Grał w Pac-12 więc grał przeciwko 4 drużynom z NCAA Tournament, reszta to przeciwnicy nie najwyższych lotów.
Nie duża ta próba :)
Wszyscy wiemy że nba to zupełnie inna bajka.
Dopracowana, poprawna mechanika rzutu to absolutna podstawa dla zawodowego koszykarza – buduje pewność siebie niezbędną do funkcjonowania na boisku.
Na pewno będą z nim dużo pracować, bo dzisiaj w tej lidze trzeba po prostu trafiać rzuty.
Kobe oddawał trudniejsze rzuty. Chociaż selekcja rzutowa też się powinna wliczać do oceny. Powiedzmy że Marion rzucał lepiej, ale Kobe miał lepszy rzut :D
A jak często Marion trafiał przez ręce? Kobe większość swoich rzutów kreował sam, Shawn był tylko spot-up shooterem. Jak mu ktoś nie podał to nie rzucił i tyle.
Bardzo lubię to, że kiedy przychodzi do tej dyskusji, to okazuje się, że rzuty przez ręce Kobiego to byłą dobra rzecz:)
Jeśli obrona wie, że to umiesz to skupia się na tobie, wtedy otwierają się inne opcje. Gdyby Nash nie trafiał trójek to jego pick&rolle byłyby warte tyle co wiesz co.
A poza tym rzuty przez ręce Kobiego to fantastyczna rzecz:) Dobra może być zupa albo pogoda. Te rzuty były rewelacyjne.
Wiem, że kiepska próbka ale z stats.nba.com wyciągnąłem takie dane:
Kobe w rzutach wide open i open w latach 2013-2016 – 30,2%
Marion w rzutach wide open i open w latach 2013-2015 – 35,5%
Psychofani Kobasa <3 Tak łatwo ich sprowokować, a wyskakują jak grzyby po deszczu ;)
Kij tam z Marionem, w tej lidze jeszcze nie tak dawno Kevin Martin z dużo wolniejszym i brzydszym rzutem trafiał ponad 40% trójek i zdobywał ponad 20 punktów na sezon.Nie jestem fanem Balla i jego pieprzonej rodzinki ale akurat porównywanie go z Rubio w kwestii umiejętności strzeleckich jest nie na miejscu.Oczywiście całkiem możliwe, że będzie miał sporo spotkań w których będzie kończył ze statystykami 5/13 FG ale raczej nikt nie będzie zostawiał mu tyle miejsca co RR.
Kendall Marshall zostawiał mu tyyyyyle miejsca i widzieliśmy jak to się skończyło.
Hę?Nie mam pojęcia o czym piszesz.
Problem polega na tym, ze on ma tylko jeden ruch do rzutu – odejscie w lewo. Polecam lekturę https://theringer.com/lonzo-ball-ucla-shooting-mechanics-6eeda2ef3e41
świetny artykuł.
Rubio nie umie rzucać,Ball trafiał momentami seryjnie dajmy mu chwilę i zobaczymy.Pewne jest że nie zbudujesz na nim ataku bo raz to nie jego mentalność a dwa nie ma gry w midrange i wejścia na kosz jednak moim zdaniem Lonzo jest dużo lepszy niż Rubio w rozumieniu OBECNEJ koszykówki.On rozgrywa bez piłki w rękach,jeśli coś widzi to pozbywa się jej już po zbiórce,potrafi z miejsca napędzić atak a i spowolnić do half court.obaczymy nie chcę przesadnie hajpować ale nie widziałem kogoś takiego to jeszcze inny typ gracza niż Kidd.
Ball umie rzucać za trzy po koźle tylko w lewo, w lewo – stepback To minus tej techniki. Będą mu pokazywać wolną prawą stronę.
Ale wciąż będą musieli go bronić a nie zostawiać wide, wide open czy przechodzić pod zasłoną.
ale ten brak może spowodować, ze nigdy nie osiągnie potencjału jaki mu się przypisuje. W NBA na pewno wykorzystają tą słabość. A jeśli chodzi o zasłony, to będą mu przechodzić pod zasłoną, gdy będzie przebiegał w prawą stronę
Kto od razu zescrollował? :D
Ja, ale od razu do komentarzy!
Tak samo :D
Bardziej niz na mecz GSW-CLE czekam na Philly z Lakers, zeby zobaczyc jak Embiid zjada Balla:]
Ohhhh tak. Te dwie ekpiy przeciwko sobie to must see tego sezonu!
O ile Embiid nie będzie zjadał w tym czasie ciastek w poczekalni u ortopedy ;)
Swiat mimo wszystko dalej jest w tym samym miejscu – Lakers – hate them or love them.
Gasol, Motiejunas na Brooklynie brzmi fajnie, ale zdaje mi się że Marks pójdzie inną drogą i będzie chciał powtórzyć ten sam manewr który zrobił przy Carrollu. Kwestia tego czy będzie czekał do lutego, czy może np. włączy się do wymiany Mello do Rockets i np. weźmie kontrakt Andersona i jakieś picki w zamian za te wolne 17 milionów. Ogólnie na Brooklynie wszystko wygląda w końcu jakby miało ręce i nogi. Podoba mi się to!
haha :) plan jest dobry, czyli Nets dostają Andersona i picki za przygarnięcie Andersona a NYK co? Lina? I’m coming home.
Jak już Celtics wykorzystają ich ostatni pick to nawet potrzymam kciuki za Nets. Przez chwilę :)
Wskakuję na bandwagon Caruso ;)
Oklahoma go testowała i patrząc jak beznadziejny jest Semaj Christon, nie wiem jakim cudem nie dostał kontraktu.
BTW, czy Caruso nie przypomina Wam Leszka?
http://www.cgm.pl/aktualnosci,44257,najgorsze_pytania_eldo,news.html