Dniówka: Przed Game 4. Ostatni mecz sezonu?

8
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Jest dopiero dziewiąty czerwca, Finały dopiero co rozpoczęły się pod koniec zeszłego tygodnia, a już dzisiaj możemy obejrzeć ostatni mecz tego sezonu.

Finały nie uratowały tych rozczarowujących playoffów, zdominowanych przez blowouty, krótkie serie (mieliśmy tylko dwa Game 7’s i prawdopodobnie pięć sweepów; w 2016 roku było to odpowiednio – 5 i 3), a przede wszystkim przez dwie drużyny, które przeszły się po swoich Konferencjach. Trzecia odsłona wielkiej rywalizacji okazała się pokazem dominacji Golden State Warriors, którzy rok po rekordowych 73 zwycięstwach, teraz mogą ustanowić kolejny niesamowity rekord, zapisując się w historii NBA jako pierwsza niepokonana drużyna w playoffach.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

8 KOMENTARZE

  1. Inne realia ligi wtedy i obecnie. Wtedy drużyny byly rowniejsze, oparte na jednym, góra dwoch graczach. Bylo wiecej ciekawych. Powtorzenie sukcesu trudniejsze. Teraz 3 gwiazdy w Cavs, 4 w GSW. Ultra ofensywny styl gry pomagający budowac statystyki na bardzo wysokim poziomie.

    0
  2. Poza tym ile zwyciestw miało w tym sezonie Cavs… Nie wiem czy kiedykolwiek Jordan grał w finale z zespolem z mniejszą ilosc zwyciestw w RS niż tegoroczni Cavaliers. A przecież pierwszy sezon Lebrona po powrocie do Cleveland tez przyniósł małą ilość zwycięstw. Odpowiednio w ostatnich trzech sezonach to 53-57-51 zwyciestw i to grając na wschodzie i mając najwięcej talentu jezeli chodzi o tą konferencję. Nie za dużo jak na zespół podobno najlepszego gracza w historii?

    0
      • ma znaczenie jeżeli oceniamy w kontekście bycia najlepszych graczem nie tylko obecnie, ale i w historii…
        Lebron ma świetny zespół a zwycięstw w RS mało jak na aspiracje. W play offs jak się przygotują, i grają tylko ze wschodem to rzeczywiście wygląda to dominująco. Niemniej najczęściej w finale ekipy z zachodu sprowadzają Jamesa na ziemie.

        W tym czasie np. w RS
        SAS mieli kolejno 55- 67- 61 zwycięstw w sezonie,
        Oklahoma z Durantem, LAC, czy właśnie GSW wpadały na siebie w play offs gdy tymczasem Cavs Jamesa eliminowali takie potęgi jak Boston czy Toronto.

        0