Wake-Up: Niespodzianka w Cleveland. Celtics pokonali Cavs, Bradley trafił game-winnera

56
fot. League Pass
fot. League Pass

Wielkie brawa dla Boston Celtics.

To miał być już ich koniec, po tym jak zostali ośmieszeni na własnym parkiecie w Game 2, ale nie poddali się, odpowiedzieli i zrobili dużą niespodziankę. A właściwie to można to nazwać sensacją, biorąc pod uwagę to, co działo się mecz wcześniej i to, że grali bez swojego gwiazdora. Kiedy już wydawało się, że czekają nas dwa sweepy, Celtics uratowali te Finały Konferencji, a przede wszystkim uratowali swój honor i zatrzymali serię zwycięstw Cleveland Cavaliers.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

56 KOMENTARZE

      • Jeszcze nigdy się tak nie napracowałem pod jednym tekstem. Uff.
        Wiem że to nic nie zmienia w rywalizacji. Najlepsze jest to, że jeśli Boston wygra drugi mecz to też nie zmieni nic w rywalizacji. Jeśli wygrałby trzeci, to też nie zmieniłoby w rywalizacji. Jeśli wygrałby czwarty, to też nie zmieniłoby nic w rywalizacji…

        0
        • No no rozpędzaj się dalej:) boston nie wygra ani 3 ani 4 meczów w tej serii. Może jakimś cudem wygra dwa. Choć i to jest bardzo mało prawdopodobne bo raczej trudno przypuszczać żeby James zaliczył w tej serii jeszcze taki LeChoke.

          0
        • Pogadamy jak Boston wygra drugi raz… Czyli kiedy? W następnych PO? ;)

          A poważnie to ciężko mi uwierzyć w to co się stało. Wydaje mi się, że drugi raz to się nie powtórzy. Co nie umniejsza tego co chłopaki z masacziusets zrobiły – czapki z głów, wreszcie pokazali serducho i jaja!

          0
          • Chodziło mi o to, obojętnie ile Boston by wygrał meczów w tej serii zawsze napiszecie, że to nic nie zmienia.

            0
          • Psychofaństwo kibiców Celtics jak zwykle nie zna granic.Wymeczone 3 punktowe zwycięstwo a puszą się jakby zamknęli serię.Raptors też w zeszłym roku wygrali 2 mecze.Co to zmieniło widzieliśmy w tym sezonie a tutaj podniecenie i po tej mało przekonującej wygranej szumne zapowiedzi 2,3 i 4 zwycięstwa.Zejdzmy na ziemię, Celtics w żaden sposób nie udowodnili, że są w stanie dać więcej niż zaprezentowali w 3 meczu a tutaj próbują nas przekonać, że seria toczy się jak równy z równym i wszystko jest możliwe.

            0
        • A kto tak napisał? Ja napisałem tylko, że po poprzednim meczu każdy robił z niego GOAT-a, a on żeby to potwierdzić rzucił 11 punktów w następnym. Może nie wyciągajmy tak pochopnych wniosków jak ze sweepem na Bostonie.

          0
          • Ale chcesz się zaczepić o te 11 punktów,stało się prawdopodobnie jego najsłabszy mecz w karierze widać nie jest robotem,klasyka kariery LeBrona grasz swoje ale ten jeden mecz ci będą wytykać zawsze.Wróci silniejszy gratuluję zwycięstwa.

            0
          • Czepiam się bardziej was niż jego. Jest przecież tylko człowiekiem. Po prostu tutaj każdy z was po drugim meczu postawiłby wszystko na szybkie 4-0, nawet nie biorąc pod uwagę że Celtics będą znowu chcieli pokazać że wcale nie są tacy słabi. Mimo że pewnie i tak skończy się w 5.

            0
        • Dajże fanom Celtics się trochę ponadymać bo po poprzedniej historycznej kompromitacji nie było im lekko. Tata przyjdzie na mecz nr 4, wytarga zielonych chłopców za uszy, jak będzie trzeba to i pasa ściągnie, i będzie 3-1:D tak czy tak brawo dla Celtics za ten mecz bo mieli prawo się złamać a pokazali jaja.

          0
          • Trzeba się cieszyć bo jest z czego. Czy ktoś by stawiał na Cleveland gdyby im Lebron wypadł ze składu? A Boston stracił najlepszego zawodnika i takie rzeczy się dzieją. Nie ujmuję niczego Lebronowi i Cavs, ale musicie przyznać że to pokazało, że kiedy Lebron nie gra jak Lebron to Cleveland za dużo nie znaczą.
            Oby w finale mu się takie mecze​ nie zdarzyły, bo jeszcze przegrają.

            0
        • “chcesz się zaczepić o te 11 punktów”
          Możemy zaczepić się o 0pkt w 4q, gdy Twoja drużyna przegrywa 3pkt?
          Tu nie chodzi o podważanie wielkości Jamesa, to po prostu źle wygląda tuż po tym jak wielu stwierdziło że jest lepszy od Jordana-jeszcze raz, nie stwierdzenie że LBJ nie jest wielki/najlepszym zawodnikiem tej ligi aktualnie, stwierdzenie że jest NAJLEPSZYM W HISTORII. Ot tyle
          “prawdopodobnie jego najsłabszy mecz w karierze” – chociaż tyle, może ludzie zapomną o 8pkt w finałach :P

          0
          • Okej wszystko rozumiem nie mam zamiaru bronić jego występu w tym meczu tylko czy nie kasujemy z pamięci poprzednich 10 meczów na rzecz tego jednego ? kto przeciągnął ich przez czwartą kwartę z Pacers gdy Love i Kyrie siedzieli na ławce,nie było nikogo kto miał tak regularne playoffy,każda cyferka była dopracowana do perfekcji,jak napisałem wróci silniejszy to dopiero trzeci mecz ecf

            0
          • Dobrze, że w czasach Jordana nie było internetu. Nieraz by się mu nieźle dostało.

            0
          • Behemot
            gdyby za Jordana był popularny internet, istniały social media.. wyobrażasz sobie poziom hypu? Wyobrażasz sobie co by mieli w głowach przeciwnicy?

            0
        • Oczywiście że nie,wróci w kolejnym meczu-z boxscore’em na poziomie tripledouble a Cavs wygrają serię.
          Nic się nie stało.

          Cieniem na legacy James’a,pozostają finały z Dallas i seria z Bostonem rok wcześniej w semis.

          0
  1. Co za trolling Cavs.

    Okazuję się, ze Lebron tez potrafi zrobić śmierdzącą kupę w playoffach.

    Trzeba dać C’s trochę kredytu. Grali z nastawieniem nothing to loose.

    Kubeł lodu na łeb. Atlanta tez 2 razy ośmieszyła Cavs przed końcem RS. A wydaje się jakby minęło z pól roku, kiedy wszyscy jechali po Cleveland, choć to raptem miesiąc z hakiem.

    0
  2. Po co rozgrywać finały konferencji w tym roku?
    Czy warto było awansować do finału wschodu i dostać taki wpierdol u siebie?
    Czy NBA przesunie termin finałów?
    Kto komu ssie?
    … itd …

    Celtics podarowali nam 2 dni odpoczynku od tej narracji. Dzięki chłopaki!

    0
      • różnie można na to spojrzeć. Oczekiwanie jednak, że Fultz będzie w pierwszym sezonie lepszy niż teraz Thomas nie jest uprawnione. Jeszcze kilka meczy temu wielu Thomasa widziało w top 10 (niezasadnie oczywiście), a teraz już nawet na ławce. Chyba nie o to chodzi.

        0
  3. Uwielbiam, gdy po takim meczu za klawiaturą siadają głosy sumienia historii NBA i z satysfakcją piszą:

    “A już niektórzy mówili, że dościga/jest lepszy/jest blisko Michaela. A to wcale nieprawda, bo rzucił 11 punktów”.

    Jest człowiekiem, o dziwo!, zagrał kiepski mecz. Nadal jest blisko Michaela.

    0