Sitarz: Obrona Wizards, kłopoty Thomasa, słaby Aldridge

2
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Boston – Washington

Zanim Washington Wizards skończyli mecz numer cztery runem 26-0 w trzeciej kwarcie, dodatkowa pomoc obrońców przy pick-and-rollach Isaiah Thomas-Al Horford oraz kontynuacja mocnego krycia 1-na-1 tego pierwszego, które w dwóch posiadaniach w drugiej kwarcie czwartego meczu przebiegle wykorzystał Brad Stevens, pomagały obu zespołom. Bostonowi gdy trafiali niekontestowane rzuty wykorzystując over-helping Wizards. Waszyngtonowi gdy gracze Celtics tego nie robili, co automatycznie pchało ich do gry w transition offense. Nie chcesz tego robić przeciwko każdemu zespołowi; nie trafiać rzutów bez obrońcy w promieniu 2-3 metrów, a później wracać do obrony jakby palił się świat:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.