Jedną z części sukcesu Golden State Warriors jest ich generalny menadżer. Bob Myers to niezwykle utalentowana postać, która w środowisku NBA znalazła dla siebie ekscytujące wyzwania. Swój kunszt Myers potwierdził najpierw projektując mistrzowską drużynę, a parę lat później zręcznie przestawiając klocki tak, by do składu włączyć gwiazdę z TOP 10 ligi, ograniczając przy tym straty do absolutnego minimum. Wykonał dla swojej drużyny i swojego trenera pracę, która otworzyła potencjał na dokonanie czegoś absolutnie historycznego. Zrobił to poprzez konsekwentne podejmowanie odpowiednich i przemyślanych decyzji. Po raz kolejny jest kandydatem do nagrody dla najlepszego GM-a sezonu.
Sukces z Golden State Warriors jest odbiciem procesu, który trwał przez ostatnich dwadzieścia lat. Wychowanek jednego z najlepszych agentów w NBA – Arna Tellema, kształtował swój koszykarski światopogląd słuchając osób, które tworzyły historię na długo przed tym, gdy objął stanowisko generalnego menadżera w Oakland. Gdy w końcu otrzymał szansę, przełożył na nią cały swój pragmatyzm, który nabył podczas lat obserwacji i wyciągania własnych wniosków. Okazał się mieć niezwykle przejrzysty umysł i od samego początku wiedział, jak powinna wyglądać jego rola – zawsze na drugim planie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Chyba wiele zależy od tego czy zdobędą mistrzostwo czy nie. Pisząc “wiele” mam w szczególności na myśli zachowanie Duranta, bo jakoś o Curry’ego się nie martwię.
+1
“Bob cały czas w swoim portfelu trzymał bilety na mecz ze stycznia 1985, gdy Run TMC grali z New York Knicks.” – no raczej Run TMC w 1985 to on nie oglądał.
Mullin był wybrany w drafcie 1985, Richmond – 1988, Hardaway – 1989.