To był koniec stycznia, kiedy Jimmy Butler i Dwyane Wade po kolejnej porażce narzekali na swoich młodszych kolegów, w których obronie stanął Rajon Rondo, zarzucając z kolei gwiazdorom drużyny, że nie zachowują się jak przystało na liderów. Zrobiło się nerwowo w Chicago i wydawało się, że może to skończyć się rozbiciem zespołu przed trade deadline.
Rondo niemal na pewno miał odejść, a coraz głośniej mówiło się też o możliwym transferze Butlera. Ostatecznie obaj zostali w Chicago, ale nic się nie poprawiało i kiedy na początku marca Bulls zaliczyli serię porażek, zaczęli zmierzać w stronę szybkich wakacji. Brakowało im chemii, trener nie potrafił poukładać zespołu, liderzy zawodzili (do tego Wade wypadł z gry) i wszystko się spytało… Ale terminarz im sprzyjał i prześlizgnęli się do playoffów dzięki wygranemu tie-breakerowi z Heat, a teraz nagle prowadzą 2-0 w pierwszej rundzie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Szykuje się najciekawsza noc PO dotychczas. Ogień x3.
Tak dokładnie…zagralem taki kupon dziś- Celtics+Thunder+Clippers z 10e do 93e -trudny ale mimo to- polecam :)
Money well spent.
Primo: IT nie trafił sześciu wolnych.
Secundo: Akurat Brad Stevens wydaje się najmniej winny. Cała drużyna wygląda jakby im się nie chciało, spóźnieni w obronie, nieskuteczni. ~28% w rzutach spot-up.
Nie wiem gdzie tu wina Stevensa? Który IMO jest ogrywany przez Rondo, a nie przez Hoiberga.
Brad nie jest ogrywany, bo po prostu nie ma czym grać. Obecnie rotacja C’s ma 4 grających i walczących graczy + jakies tam cośtamy w zielonych koszulkach.
Palma świetna, mogę tak słuchać was codziennie. Maciej co to za mix piosenki Ka$hy jest fantastyczny. PO ’14 w myślach i ciary na plecach.
No i lipa. Rondo złamał kciuk