To już przedostatni weekend fazy zasadniczej, podczas którego ponownie NBA przesunie się w cień, ponieważ najważniejszym wydarzeniem będzie oczywiście sobotni Final Four. W NBA najbliższe dni zapowiadają się dość spokojnie, choć emocji nie powinno zabraknąć, ponieważ nadal duża część drużyn nie może być jeszcze spokojna o swoje pozycje. Na niespełna dwa tygodnie przed końcem rozgrywek mocno zawęziła się już grupa walcząca o playoffy, ale cały czas jest jeszcze sporo niewiadomych.
Na Wschodzie trwa wyścig o pierwsze miejcie, w którym Cavs wydają się oddawać pole Celtics, ale jeszcze w przyszłym tygodniu zmierzą się w bezpośrednim starciu, więc pewnie dopiero wtedy wszystko się rozstrzygnie. Na trzeciej pozycji próbują utrzymać się Wizards, odpierając atak goniących ich Raptors, którzy mają już tylko mecz straty i przewagę w postaci wygranego tie-breakera.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czy ktoś wie dlaczego Lance wybrał na koszulce numer “6”? Rozmawialiście może z nim? “1” była zajęta, ale pomyślałem, że powinien wziąć “2”, taki symbol, że “druga szansa”, czy coś w tym stylu. Lance wybrał jednak “6” i zobaczymy jak mu się będzie grało z nowym numerem, trzymam kciuki za jego odrodzenie w Indianie. Knight i Stephenson to moi bohaterzy. A co do Final Four to na Polsacie Sport będą transmisje.
Może to dlatego, że to niejako szósta drużyna odkąd wcześniej grał w Pacers? Nie wiem czy dobrze liczę – Cha, Lac, Mem, Pels, Wolves? Kto tam zresztą wie, co siedzi w tej głowie:-) Lubiłem go jak grał wtedy w Indianie.
Wybrał “6” z sympatii do Bronka :)
Siedzi mu w głowie, bo nikogo nigdy tak dobrze nie dmuchnal??