Kiedy grali przeciwko sobie w lutym po raz ostatni, Gordon Hayward i George Hill złożyli się na 4/23 FG, a (42-25) Utah Jazz na łącznie 72 punkty. I było to tylko o trzy punkty mniej, niż 75 punktów, które Jazz rzucili (40-27) Los Angeles Clippers w ich pierwszym starciu w tym sezonie. Clippers dwukrotnie nie wyszli z 90 punktów, ale w tym wycinaniu zęba bez znieczulenia to Jazz przegrali oba mecze.
Ostatniej nocy Hayward i Hill stanęli wreszcie na wysokości zadania. W drugiej połowie poniedziałkowego meczu, który prawdopodobnie był zapowiedzią I rundy play-offów, trafili wszystkie swoje cztery trójki, zdobyli 27 z aż 65 punktów Jazz po przerwie i obaj stali za comebackiem 114:108 w Vivint Smart Home Arena.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Gdzie i w jaki sposób można znaleźć takie staty jak to, że LBJ, Williams i Frye są +55 w 92 minuty razem na boisku?
http://stats.nba.com/team/#!/1610612739/lineups-traditional/?Season=2016-17&SeasonType=Regular%20Season&GroupQuantity=3&PerMode=Totals&sort=MIN&dir=1&CF=MIN*LE*93
Dzięki!
kohezywność WTF
Fwiw, rumory z kredibilnych sorsów głoszą, że chodzi o… wpisz sam.
Griffinowi odjeżdża ta liga CP powinien się rozglądać za kimś innym gdy jest zdrowy jest nieziemsko dobry.
Co to jest gra off the bounce?
Po koźle.
No tak myślałem, ale wydawało mi się to za proste.