Dirk Nowitzki potrzebował 20 punktów, żeby zapisać się w historii NBA i nie zamierzał długo czekać w pojedynku z Los Angeles Lakers, żeby dołączyć do elitarnego grona. Zdobył pierwsze 8 punktów dla gospodarzy, trafił pierwsze 6 swoich rzutów z gry i pierwszą kwartę zakończył z dorobkiem 18 punktów, co jest jego najlepszym otwarciem meczu w karierze.
Drugą kwartę rozpoczął od airballa, ale już kilkadziesiąt sekund później cała American Airlines Center świętowała. W swoim 19. sezonie w lidze, Dirk został szóstym zawodnikiem w historii, który w swojej karierze uzbierał 30 tysięcy punktów. Trzecim, który dokonał tego w barwach jednej drużyny i dopiero pierwszym w tym gronie urodzonym poza USA.
Holger Geschwinder nie mógł ukryć wzruszenia, te 30 tysięcy to też jego sukces
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dirk najlepszy nieamerykanin w Lidze ever! Dziękujemy
Ok Kareem, teraz One-trick Pony rozpoczyna pogoń po pierwsze miejsce.
Twoje miejsce. Bój się.
:)
Hakeem?
Hakeem się nie liczy. Grał w reprezentacji USA, więc jest amerykańskim koszykarzem.
Widać OKC celuje w ósme i bezdurantowych GSW..
Żeby się przypadkiem nie zdziwili i nie trafili na bezdurantowych Spurs..
Blazers…po co? 8 miejsce na Zachodzie nie da Wam dobrego picku w drafcie!!!
Żeby przejść do drugiej rundy po kontuzjowanej drużynie, tym razem Warriors.
Z tego co pamiętam zawodnicy Blazers nie przyczynili się do kontuzji Clippers. Byli lepsi m.in ze względu na lepszą formę fizyczną. Z resztą to trochę karma, bo sezon wcześniej odpadli w I rundzie mając poważne problemy kadrowe. A GSW…nawet bez Duranta powinni pozamiatać Zachód. W końcu to rekordziści tej ligi (i zrobili to bez niego).
Ale mieli wtedy inny skład. Tamci zawodnicy też byli ważni i mieli duży wpływ na wgrywanie. Nie samymi Durantami mistrzowskie drużyny grają.
Jasne bez Duranta dalej są faworytem ale poprzedni sezon bym już oddzielił grubą linią,5 ludzi odeszło i Curry jest ze 5 lat starszy od momentu gdy rzucił 402 tróje i był zdecydowanym MVP.
:D dalem Ci plusa bo myslalem ze to ironia, glupi ja
Nie była. Uważam, że po takim sezonie powinni pozostać poza PO, zebrać 3 młodych gniewnych z draftu, pozbyć się Ezeliego i Davisa.
Biedny Dirk, zawsze niedoceniany, zdobył 30000 punktów w noc eksplozji Westbrooka i znów ludzie nie będą się skupiać tylko na nim.
To chyba działa odwrotnie
Wójcik też kiedyś miał 16/16 z wolnych przeciw Anwilowi :) Na wyjeździe w Los Angeles chyba wtedy Śląsk grał…
Bardzo elegancki gest od LBJ
konsidering zwłaszcza fakt, że mu zabrał jeden tytuł, tym bardziej szacun, że mu złożył graty.
ps. Tym razem nie smieje się z kaszlu :)
Walić Westbrooka – DIRKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK!!!
Według moich obliczeń przy odrobinie szczęścia, i przede wszystkim zdrowia Dirk może jeszcze przejść Chamberlaina. Ma do rozegrania jeszcze 100 meczów NBA, i zaliczając 14 punktów na mecz w nich powinien przejść Wilta co już bezapelacyjnie ustawi go w gronie top 20 graczy ALL-TIME. Dirk na to zasługuje i mówię to z pełnym poważaniem.