Co za szalone ostatnie 24 godziny w NBA. Jest siódma rano i mam jeszcze 85% kawy w kubku.
Andrew Bogut będzie grał w Cleveland, Kevin Durant po lądowaniu w Oakland został na wózku (NA WÓZKU!) wwieziony na płytę lotniska, Joel Embiid nie zagra już w tym sezonie – co zadaje Philadelphia 76ers interesujące pytanie na to lato – a ostatniej nocy mieliśmy plejadę super matchupów z szaloną końcówką Cavaliers-Celtics, z game-winnerem Kawhi’a Leonarda, meczem Wizards-Raptors i starciem Clippers-Rockets na czele.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ja tam bym próbował wcisnąć JoJo do Bostonu i spróbować wyciągnąć ten pick od Brooklynu. Mogli to już zresztą robić w zeszłym tygodniu.
mało mają picków? oczywiście może sie okazać że Embiid juz nigdy w NBA nie zagra, ale chyba warto sprawdzić go jeszcze w przyszłym roku, bo mooże się okazać że jakimś cudem gra w normalnym rytmie, podpisywanie z nim kotraktu w te wakacje to pomysł z dupy
Bez sensu. Dla jednych i drugich.
Kurcze słaba sprawa z tym Embiidem, czy zdrowie pozwoli mu byc franchise playerem? Nie dość, że zagrał tylko w 30 meczach to w tych meczach grał po ok. 20 minut, więc próbka jest mega mała. W tych minutach był świetny, ale nie mamy pewności czy np. grając po 30 kilka minut byłby jego efektywność wciąż byłaby tak imponująca.
Ciekawi mnie ile Embiid ma naprawdę lat, bo coś czuję, że ma lepiej przekręcony licznik niż stare Passaty sprowadzane z Niemiec…
Joel Embiid nie istnieje, to Bill Russell w przebraniu, walczy pod osłoną nocy, ze złem i występkiem, oraz o 12-sty mistrzowski pierścień…
Trzeba to sobie powiedzieć jasno. Embiid jest w wieku Ibaki. Tym prawdziwym:-D
Chcesz powiedzieć, że zaraz obu dopadnie kryzys wieku średniego?;)
Z racji legendy NBA na stanowisku prezydenta w LAL, odejścia Kobego i tego, że Philly psuje wizerunek ligi od kilku lat, idę o duże pieniądze, że Lakers zostaną w TOP3 Draftu, nawet jeśli w odwróconej tabeli z tej trójki wypadną. Ktoś wchodzi?
Będzie to samo co w 2012, gdy Nowym Orleanem rządziła liga i najpierw oddała CP do LAC, a potem podarowała im pierwszy numer draftu, czyli Davisa.
Kto Docowi wygrał Mistrzostwo w Bostonie? ;-)
Thibs!