Tylko trzy mecze rozegrano w dniu Denzela Valentine’a i jego Chicago Bulls przerwali serię porażek. Ale ten dzień miłości nie był dobrym dniem dla Kevina Love’a, który musi poddać się operacji lewego kolana, przez co nie zobaczymy go na parkiecie przez następne sześć tygodni.
Osłabienie Cleveland Cavaliers zbiegło się z pozyskaniem wzmocnienia przez Toronto Raptors, którzy zrobili wreszcie długo oczekiwany trade. Załatali dziurę na pozycji silnego skrzydłowego, pozyskując Serge’a Ibakę z Orlando Magic i to było największą historią wczorajszego dnia w NBA.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Chryste, ta asysta LeBrona…
Na takie podanie to trzeba mówić Asysta, bo asysta to za mało :)
A te kroki po zbiórce to KROKI :)
LeAsysta
Dlatego zawsze widząc te i inne jego asysty dziwią mnie komentarze, w stylu – jest najlepiej podającym wysokim/skrzydłowym w historii. Wysokim…
Gość jest 13 all-time w asystach a jak dobrze pójdzie skończy 7-8. Ma póki co 26 średnią asyst (7.0) a ma zdecydowanie najwyższą średnią punktów spośród tych osób (więcej rzuca sam, więc ma też mniej okazji, żeby podawać innym). I robi na większej próbce sezonów niż większość tych graczy. Chyba ciężko będzie znaleźć 20 ludzi w całej historii ligi, którzy lepiej podawali a ludzie mówią – “nieźle jak na skrzydłowego”.
Nie jestem ekspertem, więc może ktoś, kto oglądał więcej NBA się wypowie, ale na moje oko jeśli chodzi o wizję i czysto techniczne aspekty podawania to James jest top 5, max top10 all-time a nie żadnym best sf. Może być półkę niżej niż Magic czy Nash, ale… gdzieś tam jest.
Maciek w palmie powiedział że drugi najlepszy za Magikiem a najlepszy ever z podwojeń i trudno z tym dyskutować Nash CP3 są mali nie mogą tak zdominować gry i podać nad obrońcą.
To jak w końcu “ludzie” (kto dokładnie?) mówią – nieźle jak na skrzydłowego, czy najlepiej podający skrzydłowy w historii?
Poza tym nie sądzę żeby nazywanie go najlepiej podającym wysokim było jakąś ujmą i nie brzmi gorzej niż top-5 czy top-10 w historii.
@Krzych
Mówią i tak, i tak ;p
Może tylko mnie to mierzwi, ale ten dodatek – “…jak na skrzydłowego”, jest trochę błędem w sztuce, bo jest zbędny i wprowadza tylko zamieszanie dla ludzi nieobeznanych z NBA. Co innego powiedzieć – “top5 a równocześnie best SF” a co innego samo “best SF”.
Nie wiem czy jest to dla niego ujmą, ale jak powiesz, że Wade jest najlepszym blokującym w historii do 195 cm to raczej nikt nie traktuje go równocześnie jako top5 blokującego w historii. Co jest w tym wypadku jest słuszne, bo jest po prostu kozak blokującym jak na swój wzrost… i tyle. Tylko tyle i aż tyle.
Ale nie jest to słuszne w przypadku Jamesa. I laik może pomyśleć – ok, jest najlepiej podającym skrzydłowym, no, ale wiadomo… są jeszcze rozgrywający – oni wszyscy podają lepiej od niego. Zwłaszcza ci najlepsi. Jak pierwszy komentujący pod filmikiem, który napisał coś w stylu “wow, prawie jak CP3”, sugerując, że Jamesowi właśnie “wyszło” zagranie na poziomie CP3. Gdy tymczasem nie “wyszło mu” takie zagranie, tylko takie zagrania robi regularnie, bo jest na podobnym poziomie…