Pięć meczów rozegrano minionej nocy, ale jak to powiedział Gregg Popovich przed spotkaniem w Phoenix:
„W dni takie jak te, koszykówka musi zejść na drugi plan.”
W wieku 65. lat zmarł Craig Sager.
Legendarny Craig Sager, bo nie był tylko gościem w kolorowych marynarkach, był prawdziwym mistrzem w swoim fachu. Dwa lata temu, kiedy rozpoczął walkę z białaczką, Przemek napisał świetny tekst o Sagerze jakiego nie znacie.
Dzisiaj cała NBA wspomina go i oddaje mu hołd.
We are forever #SagerStrong pic.twitter.com/t9C3x6znkb
— NBA on TNT (@NBAonTNT) December 15, 2016
Heaven just got a little more colorful..#SagerStrong
— Jamal Crawford (@JCrossover) December 15, 2016
Chicago @ Milwaukee 97:108 (Butler 21 – Antetokounmpo 30)
Indiana @ New Orleans 95:102 (Turner 26 – Davis 35)
Portland @ Denver 120:132 (Lillard 40 – Gallinari 27)
San Antonio @ Phoenix 107:92
New York @ Golden State 90:103 (Thompson 25)
* Warriors ponownie pokazali niesamowite możliwości swojej ofensywy. Asystowali przy wszystkich 26 celnych rzutach w pierwszej połowie, a w sumie ta seria trwała aż do 36 trafień i 36 asyst! Pierwsze punkty bez podania od kolegi zdobył dopiero na finiszu trzeciej kwarty Ian Clark.
Skończyli zaliczając 41 asyst przy 45 celnych rzutach. Stephen Curry i Kevin Durant mieli najwięcej, po 8 asyst.
KD zabrało tylko dwóch asyst do triple-double, bo zanotował też 15 punktów i 14 zbiórek.
Curry też był całkiem blisko triple-double, ale do 10 zbiórek dołożył najmniej w sezonie tylko 8 punktów (3/14 z gry). Wyrównał tym swoje strzeleckie career-low w meczu, w którym grał co najmniej 34 minuty.
* Kolejny dowód na to, że Joakim Noah jest DONE.
Steph Curry adds "embarrassing Joakim Noah" to his list of accomplishments pic.twitter.com/ghPs0YmIri
— SB Nation GIF (@SBNationGIF) December 16, 2016
* Tymczasem starter JaVale McGee zdobył aż 17 punktów, najwięcej od 2013 roku.
* Giannis Antetokounmpo rozegrał fantastyczny mecz i razem z Jabarim Parkerem poprowadzili ekipę gospodarzy do blowoutu na Bulls. Jeśli dwaj młodzi gwiazdorzy Bucks trafiają za trzy, są niemal nie do zatrzymania, a w tym meczu razem złożyli się na 5/9 zza łuku. Antetokounmpo miał 30 punktów, 14 zbiórek i 3 przechwyty, Parker 28 punktów i 5 zbiórek.
Jeśli tylko Antek nauczy się regularnie trafiać jumpery, od razu wskoczy do Top-10 ligi.
* Na niespełna 5 minut przed końcem Pacers mieli pięć punktów przewagi, ale od tego momentu spudłowali osiem kolejnych rzutów, co Pelicans wykorzystali zaliczając run 15-0 i zapewnili sobie zwycięstwo.
Anthony Davis dominował na 35 punktów, 16 zbiórek i 5 bloków. Career-high 21 punktów dołożył będący od kilku spotkań startem Buddy Hield, który trafił 5/8 za trzy, natomiast Jrue Holiday miał 16 punktów i 14 asyst.
Na parkiecie pojawił się też bardzo dawno niewidziany Tyreke Evans, który wreszcie wyleczył kolano. W swoim pierwszym od stycznia meczu miał 7 punktów, 3 zbiórki i 2 asysty w 11 minut.
* Kawhi Leonard znowu zabierał rywalom piłkę z rąk, zdobył 18 punktów i Spurs na początku czwartej kwarty uciekli Suns.
* Nuggets pewnie wygrali strzelecki pojedynek z Blazers na własnym parkiecie. Co prawda nie mieli jednego wyróżniającego się zawodnika jak Blazers, dla których Damian Lillard zanotował 40 punktów i 10 asyst, ale aż ośmiu ich graczy było w double-figures. Najwięcej zdobył Danilo Gallinari, który już 20 ze swoich 27 punktów miał w pierwszej połowie.
Mike Malone zmienił skład pierwszej piątki, wprowadzając do niej świetne grającego w ostatnich meczach Nikolę Jokica (13 punktów i 5 asyst) i jednego z najlepszych rezerwowych sezonu Wilsona Chandlera (17 punktów i 8 zbiórek). W wyjściowym składzie pojawił się również wracający po dłuższej nieobecności Gary Harris (18 punktów).
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Niesamowita postać, niezastąpiony… NBA straciła wczoraj mnóstwo swojego kolorytu…
“Warriors ponownie pokazali niesamowite możliwości swojej ofensywy. Asystowali przy wszystkich 26 celnych rzutach w pierwszej połowie, a w sumie ta seria trwała aż do 36 trafień i 36 asyst!” – chcesz sobie nie lubić GSW to sobie nie lub, tylko proszę, nie nazywaj się kibicem koszykówki
;)
“To się nawet kurwa w głowie nie mieści, ile w tej drużynie jest teraz potencjału.” – powiedział John Stockton poproszony o komentarz w kontekście tego niesamowitego dokonania GSW
Łooot?
Rekin, odpłynąłeś.
Tak jest,od dziś będę się nazywał kibicem krykieta,
I NFL :-P PS, dobra, przepraszam, cholera, nie mogłem się powstrzymać..:-P
Gra Warriors sprawia ze nawet JaVale McGee wyglada jak gracz NBA. Niesamowite.
Czasami oglądałem mecze Spurs tylko dla jego wywiadów z Popem. Strasznie będzie mi tego brakowało.
Odszedł od nas Craig Sager, legenda dziennikarstwa związanego z NBA.
Pamiętam że na początku mojej drogi z NBA, Sager był jedną z osób dla których oglądałem pełną relację. Jego humor, a co ważniejsze pozytywność były bardzo powiązane z jakością relacji Turner.
Historia jego i Stuarta Scotta jest jedną z najbardziej inspirujących jakie znam.
Dziękuję ci Craigu za bycie najlepszym reporterem w historii. U are the true GOAT!
Kilka z tych 26 asyst troszkę naciągana :)