Po bardzo spokojnej sobotniej nocy, niedziela w NBA była dużo ciekawsza.
Serge Ibaka miał bardzo udany powrót do Oklahomy, Russell Westbrook zaliczył kolejne triple-double, w Minnesocie Andrew Wiggins rzucił aż 47 punktów, a w Cleveland gospodarze umocnili swoją pozycję na szczycie tabeli Wschodu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czy GSW przez utratę defensywnych graczy i dodanie KD nie stali się lepszą wersję tego czym mieli być Rockets? W domyśle, czy mają szansę podciągnąć obronę do TOP 10 w lidze? Chyba wyszło mi pytanie do ekspresu :P
Ależ ci byli gracze OKC zawzięci w meczach z nimi..jeden Dion ludzki pan!
Spokojnie z tym Wigginsem.
Rok temu w tej porze,też zaliczył kilka meczów 30+ a później znów przygasł.
Maciek często w podcastach,stawiał na Bjelicę w kontekście Fantasy-dziś udowodnił,że potencjał ma.
A tymczasem w lidze chińskiej w wygranym pojedynku Shanxi Zhongyu z zespołem Marbury’ego Shougang Beijing 125:114 niejaki Jamaal Franklin zaaplikował 61 punktów na całkiem niezłej skuteczności (7/10 za 2, 10/17 za 3 i 17/21 za 1), dokładając do tego 12 zbiórek i 11 asyst.
Magia ligi chińskiej :)
No wiesz dla przeciętnego kibica, super sprawa. Przychodzisz na taki mecz i masz takiego zawodnika wybijacego się ponad wszystkich to zawsze miło popatrzeć . To tak jakby w Polsce pojawił się gracz który dominował by nad wszystkimi zreszta było kilku w przeszłości wiec to jest zawsze atrakcja ligi i przyciąga kibiców na trybuny :)
Alex Austin!
Rysiek Dumas. Może nie na okrągło, ale jeden mecz miał jak za dawnych lat w Suns :)
Oli Miller :)
Dante Swanson :)