Wake-Up: DeMar DeRozan już po raz ósmy zdobył 30 punktów. Clippers z serią zwycięstw i 9-1

19
fot. League Pass
fot. League Pass

To była długa – bo rozegrano aż 11 meczów – ale też wyjątkowo spokojna noc w NBA. Bez wielkich historii, poza tym, że LA Clippers nie przestają wygrywać, a DeMar DeRozan umacnia swoją pozycję najlepszego strzelca.

LA Lakers @ New Orleans 126:99 (Clarkson 23 – Davis 34)
Boston @ Indiana 105:99 (Thomas 23 – Teague 20)
New York @ Toronto 107:118 (Anthony 31 – DeRozan 33)
Philadelphia @ Atlanta 96:117
Washington @ Chicago 95:106 (Morris 24 – Butler 37)
San Antonio @ Houston 106:100 (Leonard 20 – Gordon 27)
LA Clippers @ Minnesota 119:105 (Griffin 20 – Towns 24)
Utah @ Miami 102:91 (Hayward 25)
Memphis @ Milwaukee 96:106 (Antetokounmpo 27)
Detroit @ Denver 106:95
Brooklyn @ Phoenix 122:104

*Raptors wspominali początki ligi i drużynę Toronto Huskies, podczas gdy DeMar DeRozan zapisał się w historii NBA dołączając do elitarnego grona zawodników, którzy zdobyli 30 punktów aż osiem razy w pierwszych dziewięciu meczach sezonu.

Wygrany pojedynek z Knicks zakończył z dorobkiem 33 punktów i w tym momencie ma już ich w sumie 306 na swoim koncie.

derozan300

* Dzień po wygranej w Oklahomie, Clippers pojechali do Minnesoty i pewnie pokonali gospodarzy, przedłużając swoją serię do sześciu kolejnych zwycięstw. 9-1 to ich najlepszy start w historii klubu.

* Ricky Rubio wrócił do gry po 5 meczach nieobecności. Zaliczył 7 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst.

* Jimmy Butler rozegrał kolejny świetny mecz i nie tylko rozstrzelał się na 37 punktów, ale też zanotował 9 asyst, 8 zbiórek i 3 przechwyty, prowadząc Bulls do zwycięstwa przeciwko osłabionym Wizards.

* Wizards zagrali w Chicago bez kontuzjowanego Bradley’a Beala i odpoczywającego w back-to-back John Walla, a w pierwszej piątce zastąpili ich debiutanci Tomas Satoransky i Sheldon McClellan, który wcześniej rozegrał łącznie tylko 20 minut, a teraz grał 35 i miał 15 punktów.

* Marcin Gortat zdobył najwięcej w sezonie 18 punktów (9/12 z gry), miał też 14 zbiórek i 2 asysty.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

19 KOMENTARZE

  1. Nets to na razie bardzo pozytywna niespodzianka –> mam nadzieję że utrzymają dyspozycję i w Bostonie na koniec sezonu będą kwaśne miny. Od kilku sezonów obserwuję Bucks i bardzo mi się podoba w jaki sposób zbudowano ten zespół. Gdy po kontuzji dołączy do drużyny Khris Middleton będą jeszcze groźniejsi. Negatywnie oceniam jak na razie 76 i Timberwolves. Czekanie 10 lat na znalezienie w drafcie nowego LBJ albo MJ to kompletna głupota i mam nadzieję, że oba zespoły za to zapłacą. Ja ich nie oglądam od lat i nie zamierzam też oglądać w przyszłości.

    0
    • Czyli w skrócie tankowanie Bucks było okej ale innych to już nie…Po to jest draft by w nim wybierać każda organizacja buduje zespół jak im pasuje na rozliczanie Minny i 76ers trzeba poczekać jeszcze dobre 2/3 lat nakrękono hype na Timebwolves a teraz już się młodych krytykuje,Kat Wiggins oni mają po 21 lat Currego czy Lillarda w tym wieku jeszcze nie było w lidze.

      0
      • Tzn chodzi mi o to, że te 3 zespoły zaczęły tankowanie jakieś 10 lat temu ( jeśli mnie pamięć nie myli) przy czym Bucks mają już gotowy zespół, który, moim zdaniem, jest w stanie już teraz walczyć o drugą rundę Play-Off a 76 i Timebrwolves są dalej na dnie. Jeśli się z tego szybko nie wygrzebią, to pomijając straty marketingowe, które są i tak już teraz gigantyczne, będą mieć problem z zatrzymaniem tych zawodników.

        0
        • Tak teraz Bucks są wyżej i też ich lubię ale za 3 lata mogą dalej tkwić na tym miejscu ”powinni awansować do PO” a pozostałe dwa zespoły będą miały top 5 graczy ligi,a na koniec to jest w tej lidze najważniejsze talent.

          0