Zdenerwowany Tom Thibodeau raz jeszcze w tym sezonie poprosił o czas już w czwartej minucie drugiej połowy i przez kilka ostatnich minut meczu grał swoimi najlepszymi graczami przeciwko trzeciemu składowi rywali. Bał się… Ale będący na wschodnim wybrzeżu (2-5) Minnesota Timberwolves nosem wciągnęli do przerwy (3-5) Orlando Magic (74-47) i wyraźnie wygrali 123:107.
WAKE-UP: LOS ANGELES CLIPPERS i DEMAR DeROZAN NADAL DOMINUJĄ
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ta krępująca cisza nad klawiaturą Doktora Ćmy. Zawieszone w bezruchu palce. Rezygnuje. Klika w serduszko.
Kurtyna.
Po raz kolejny szkoda Utah, te urazy nie dają im spokoju. Burks to już w ogóle.
Diaw – DNP OLD?
Faktycznie, terminarz nie jest bez znaczenia, ale Hornets az proszą się o Flesza
Tough love!
To cholerne serduszko jest źle umiejscowione, jak scrolluję na telefonie to nonstop je klikam, tik tak tik tak, +/- wrr
Przypadek? Nie sondze
http://img.sadistic.pl/pics/a9e419ad0a17.png ;)
Ale że jak to, Jeff Green, znany w Bostonie jako “plajster na lebrona” jest powolny w obronie? Nie sprawdza się?:D szok xD
Sam Presti to jest gość! Oladipo (momentami pokazujący, że może być kimś regularnie grożącym trójkami + okej obrońca) i Sabonis (który może rozwinąć się podobnie szybko jak 2 lata temu Adams i już za rok, dwa być graczem) za zblazowanego, 40 letniego Ibake, hej!
wole OK bez Duranta, Roberson DPOTH!
a może Blazers powinni nabrać się na Ibakę, a Magic na Turnera? mam wrazenie, ze oba bledy wyglądałyby lepiej w tych teamach
Czasem mam wrażenie, że red. Kwiatkowski uprawia straszne grafomaństwo. Dopiero dzis to czytam:
“Powinien gdzieś być w internecie highlight Hawesa i wkleję go tutaj, żebyś zobaczył jak gra ktoś kto wyraźnie się cieszy z porażki w wyborach kogoś kogo bardzo nie lubi… Albo nie, za dużo tego dobrego, Spence.”
Nie trzeba być na siłę oryginalnym, by pisać dobre teksty, czasami serio przesadzasz z neologizmami. Już dawno miałem to napisać, bo niemal w każdym artykule są podobne kwiatki – przy okazji doceniam, że w wielu są świetne analizy i spostrzeżenia. Ale czasem to wygląda tak jak by pisał w pośpiechu młody hipster, który łaknie uznania bezkrytycznej gawiedzi.