Przez 13 kolejnych sezonów hala American Airlines Arena nie tylko była domem dla Dwyane’a Wade’a, ale można śmiało powiedzieć, że po prostu należała do niego. Oczywiście grali tu także LeBron James i Shaquille O’Neal, ale oni byli tylko przez chwilę, podczas gdy Wade był zawsze. To on był twarzą Miami Heat, ich franchise playerem. To on jest tym graczem, który wywalczył dla klubu wszystkie trzy mistrzowskie tytuły. To on rozegrał najwięcej meczów w barwach Heat, zdobył dla nich najwięcej punktów i bez wątpienia jest najlepszym zawodnikiem w historii klubu.
Dzisiaj Wade ponownie wyjdzie na swój parkiet, ale po raz pierwszy w karierze wystąpi nie w koszulce gospodarzy, a jako zawodnik drużyny gości. To na pewno będzie dziwne uczucie dla niego, a też dla wszystkich kibiców zobaczyć go w Miami, ale w barwach Chicago Bulls. Przecież on całą karierę miał spędzić w Heat…
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jakoś ostatnio bardziej od fleszy i wejkapów lubię czytać dniówki Adama.
Wade vs Heat, jak żyć Panie Premierze, jak żyć? :(
No właśnie, Wade gościem w Miami … świat się kończy
Dzisiaj Nuggets zrobi z dupy gsw jesień średniowiecza.
Dzisiaj ostatni mecz Alvina Gentry’ego jako coacha Nowego Orleanu.