Wake-Up: Pierwsza porażka Cavs. Game-winner Marca Gasola

11
fot. League Pass
fot. League Pass

Popierana przez LeBrona Jamesa Hilary Clinton przegrywa wybory, a wcześniej jego drużyna zanotowała pierwszą porażkę w sezonie.

Mieliśmy też game-winnera Marca Gasola, popisy strzeleckie w Portland, a także kolejne porażki Wolves i Pelicans.

Atlanta @ Cleveland 110:106 (Schroder 28 – Irving 29)
Minnesota @ Brooklyn 110:119 (Wiggins 36 – Lopez 26)
Denver @ Memphis 107:108 (Mudiay 23 – Carter 20)
Phoenix @ Portland 121:124 (Bledsoe 31 – Lillard 38)
Dallas @ LA Lakers 109:97 (Barnes 31 – Clarkson 22)
New Orleans @ Sacramento 94:112 (Davis 34 – Cousins 28)

* Hawks na parkiecie Q Arena zrewanżowali się za sweep z ostatnich playoffów (i w sumie 11 kolejnych porażek przeciwko Cavs), przerywając serię zwycięstw Cavaliers. W pierwszej połowie zatrzymali atak gospodarzy na 42 punktach, na początku trzeciej kwarty prowadzili już +18, a potem przetrwali comeback rywali.

Dennis Schroder rozbijał obronę pick-and-rollami zaliczając career-high 28 punktów (3/6 za trzy) i 6 asyst, Dwight Howard z 17 zbiórkami pomógł gościom wygrać walkę na tablicach (+11), a Kent Bazemore zdobył 25 punktów i trafił daggera na 6.8 sekund przed końcem.

* LeBron James miał tylko 2 punkty w pierwszej połowie, ale w trzeciej kwarcie zdobył 16 i pociągnął comeback Cavs. Ostatecznie miał 23 punkty, Kyrie Irving 29, a Kevin Love 24.

* Szalona końcówka meczu w Memphis.

Na 7.9 sekund przed końcem Emmanuel Mudiay wsadem w kontrze dał Nuggets jednopunktowe prowadzenie, po tym jak razem z Gary’m Harrisem zabrali piłkę Mike’owi Conley’owi.

W kolejnej akcji Grizzlies ponownie zanotowali stratę, ale za chwilę Conley wykorzystał złe podanie Mike’a Millera z autu, przechwycił piłkę, popędził do ataku i… zgubił ją. Sędziowie jednak uznali, że ostatni piłki dotykał Mudiay i Grizzlies mieli 0.7 sekundy na oddanie ostatniego rzutu.

To wystarczyło Marcowi Gasolowi, żeby trafić game-winnera.

* 39-letni Vince Carter miał 20 punktów, najwięcej od marca 2014 roku.

* Damian Lillard zdobył 38 punktów, z czego aż 22 w czwartej kwarcie, nie pozwalając Blazers oddać meczu. #LillardTime

* Bardzo dobre spotkanie po raz kolejny rozegrał też CJ McCollum – 33 punkty (4/6 za trzy), 7 asyst i 6 zbiórek.

* Dla Suns 9 kolejnych punktów na finiszu zdobył Eric Bledsoe i w sumie ze swoich 31, 17 zanotował w czwartej kwarcie. 23 punkty dołożył Devin Booker, który celną trójką na 4.6 sekund przed końcem zmniejszył stratę do jednego punktu, a potem jeszcze rzucał na dogrywkę równo z końcową syreną.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułGorący Ekpres: Który trener straci pracę jako pierwszy?
Następny artykułFlesz: Młode Wilczki z Minnesoty zaczęły sezon 1-5

11 KOMENTARZE

  1. Ja powiem tylko tyle, że jeżeli Ilyasova to jeden z najgłupszych graczy NBA to Shumpert stoi na piedestale i samotnie dzierży berło największego debila. To co zrobił w końcówce q3 to jakaś komedia jest. Pal licho te 3 punky, kompletnie zniszczył momentum Cavs, tym bardziej, że Baze nie miał miejsca na rzut przy 2 graczach i wg mnie ten rzut nawet nie doleciałby do kosza…

    0
  2. Czy ktoś jeszcze jara się 3-4 Nets? Ci skazani na pożarcie, bez drugiej części Brook-Lina, bez talentu, chłopcy do bicia? Nigdy nie byłem ich fanem, ale hej, mają najgorszy skład, żadnych perspektyw na sensowność tankowania. Super-underdogi zawsze w cenie!

    0