Sześć meczów rozegrano w czwarty dzień preseason, a najważniejszym wydarzeniem był oczywiście pierwszy występ w karierze zawodnika wybranego z trzecim numerem draftu 2014. Debiut Derricka Rose’a w barwach Knicks został przyćmiony kolejnym ofensywnym popisem Rockets. Marcin Gortat został ograny przez Hassana Whiteside’a. Tymczasem Kevin Durant po raz pierwszy zagrał w Oracle Arena w koszulce gospodarzy i Warriors ośmieszyli Clippers.
Philadelphia 76ers – Boston Celtics 92:89
Washington Wizards – Miami Heat 95:106
Houston Rockets – New York Knicks 130:103
New Orleans Pelicans – Indiana Pacers 96:113
Los Angeles Lakers – Sacramento Kings 103:84
Golden State Warriors – LA Clippers 120:75
–
1) Ponad dwa lata czekaliśmy, żeby zobaczyć Joela Embiida na parkiecie i wreszcie zadebiutował w NBA. Wyszedł w pierwszej piątce Sixers i rozpoczął mecz od dwóch niecelnych jumperów. Pierwsze punkty zdobył po powrocie na parkiet na koniec pierwszej kwarty ogrywając w post-up Tylera Zellera. Grał tylko w pierwszej połowie, w sumie 13 minut, zdobył 6 punktów z 6 rzutów, zebrał 4 piłki, zaliczył 2 bloki, ale też 3 straty mając problem z podwojeniami Celtics.
Embiid: 'Honestly, I thought the 12 minutes I was going to play, I was going to score 40 points.' #Sixers
— Tom Moore (@TomMoorePhilly) October 5, 2016
2) To tylko preseason, ale grający przed własną publicznością Warriors byli bezlitośni dla Clippers. Zupełnie ich rozjechali i skompromitowali, po pierwszej połowie było 71:33, po trzech kwartach 102:51, a skończyło się na +45. Thompson rzucił 30 punktów, Durant miał 21-7-7, a Steph dobrze się bawił na parkiecie i na ławce, a też grał w obronie:
Paul, Griffin i Jordan złożyli się na 11 punktów.
3) Golden State Warriors 2016
The Golden State Warriors are unfair this season pic.twitter.com/M8d6B0X1Z4
— gifdsports (@gifdsports) October 5, 2016
4) Rockets pozostają HOT. Rozpoczęli preseason od rzucenia 131 punktów drużynie Yao Minga, a teraz zdobyli 130 w starciu z Knicks trafiając aż 20 trójek. James Harden w roli wczesnego MVP preseason zanotował 28 punktów, 11 asyst i 6 zbiórek w 30 minut.
5) Derrick Rose zdążył rozegrać pierwszy mecz w barwach Knicks zanim poleci na rozprawę do Los Angeles. W 25 minut zanotował 16 punktów i 5 asyst.
6) Hassan Whiteside zdominował Marcina Gortata i Jasona Smitha i już w pierwszej kwarcie zdobył 16 punktów. Całe spotkanie zakończył z double-double 20-13, a do tego dołożył 3 bloki. Polak miał 10 punktów z 12 rzutów i 6 zbiórek.
7) Al Horford – jak zawsze w cieniu, tym razem debiutu Embiida – rozegrał swój pierwszy mecz w Celtics, ale wyglądał jakby był w tej drużynie od dawna, potwierdzając, że idealnie tu pasuje. Zaprezentował się bardzo dobrze zaliczając 8 punktów i 8 zbiórek w 15 minut, w które Celtics byli najlepsze +19.
8) Pierwsza próba dunku Jaylena Browna została zatrzymana przez Joela, ale w czwartej kwarcie pokazał jak potrafi latać.
Jaylen Brown takes it to the basket! pic.twitter.com/DD8EL4R81A
— Boston Celtics (@celtics) October 5, 2016
9) Buddy Hield od początku swojej kariery prezentuje dobrą i równą formę. W meczu z Mavs rzucił 19 punktów, teraz z Pacers miał 18.
10) Brandon Ingram nie będzie najlepiej wspominał swojego pierwszego występu. W 27 minut spudłował wszystkie 5 rzutów, z których 4 to były próby zza łuku. Miał 2 punkty, 2 zbiórki i 2 bloki.
11) KJ McDaniels jest zdecydowanym liderem preseason w liczbie dunków.
4 minuty. Świetny czas. Zaraz wychodzę na uczelnie :)
Konkret – to mi się podoba. Pora – idealna do pierwszej kawy, kiedy dzieci rano myją zęby…:) aaa Embiid – po pierwsze pre, po drugie p76 po trzecie nie kumam podniety:):)
Idź nie kumać gdzie indziej
;)
Embiid to powrót do korzeni – to center łączący swag i smoothness 90s z przyszłością (widziałeś ten Deep 2?).
Nie trzeba się podniecać, ale trzeba trzymać kciuki i żywic nadzieję, że Joel pozostanie zdrowy – dla dobra koszykówki.
Spokojnie z tym Embiidem. Na razie było niecałe 13 minut gdzie miał więcej strat niż celnych rzutów z gry. Zobaczymy jak pogra więcej.
Polecam obejrzeć 27 minut Porzingisa: 8/11 z gry i 5/6 za 3 przy 2 blokach.
Tym można się podniecić, hej !
Po za tym Buddy miał drugi fajny mecz w ofensywie. Wygląda to nieźle.
ROY, he he ?
Ja nic do niego nie mam i życzę mu jak najlepiej ale na razie bym się nie podniecał…
Buddy Hield!
Coś pięknego. Hans i Buddy będzie się działo!
Hans i Buddy…
Pasuje jako tytuł ekranizacji losów wcielonego do SS antyfaszysty, który dezerteruje i odbywa podróż spod Stalingradu do rodzinnej wioski. Podczas tułaczki umiera z powodu wycieńczenia i gangreny, a wierny kundel leży obok jego truchła, aż sam zdycha z głodu i tęsknoty.
Łzy, oklaski, kurtyna!
Sorry, ale w robocie jesienny spokój i mnie trochę poniosło :)
Gdyby Cię poniosło, to Buddy zjadłby Hansa i wstąpił do armii Andersa.. ;-)
Przeszedł mi taki scenariusz przez głowę, jako alternatywna historia pt.
“Buddy – prawdziwy pies wojny”. Szkopuł w tym, że islam postrzega psy jako nieczyste i nie miałem pomysłu w jaki w sposób, wiarygodny dla widza, “przepchnąć go” bezpiecznie z armią Andersa przez Iran ;)
W lampie, jak dżina ;-p
Fucking brilliant!! Masz robotę przy ekranizacji :)
Też Wam średnio śmigają te filmiki z Twittera?
Okej, kumam ideę cyklu, choć osobiście jest mi średnio przydatny, bo przed przeczytaniem internetow lubię obejrzeć jeszcze doda
Okej, kumam ideę cyklu, choć osobiście jest mi średnio przydatny, bo przed przeczytaniem internetow lubię obejrzeć jeszcze dodatkowy meczyk albo dwa (bez znajomosci wyniku bo wtedy jest sens i w myśl chodzenia do teatru a nie czytania o teatrze)
Ale jeśli są odbiorcy to wypas:) mam tylko jedną, sporą prośbę. Zmieńcię nazwę od startu sezonu na “Telegraf”. Bo:
– idealnie odzwierciedla ideę zwięzłego przekazu informacji
– Jest polską nazwą
– Odwołuje się sentymentalnie do sprawdzania wyników w Telegazecie
– jakoś lepiej mi koresponduje z nazwą Flesz (na zasadzie prasowych skojarzeń może)
– Jest synonimem solidności Adama :)
Proszę, proszę, proszę :)
A propos Embiida – wiemy jak potoczyły się losy Andrew Bynuma?!