Flesz: Joel Embiid w debiucie pokazał swoją wyjątkowość. Luke Walton ostrożny w swoim debiucie w Lakers

7
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Joel Hans Embiid zaczął być podwajany w siódmej minucie profesjonalnej kariery.

Blisko 900 dni minęło od czasu, gdy Embiid po raz ostatni wziął udział w zorganizowanym meczu koszykówki. I oto był, wieczorem 4 października 2016 roku, niczym już mityczna postać, w hali Mullins Center w Amherst w stanie Massachussets, kradł światła z debiutów Jaylena Browna i Ala Horforda w koszulkach Celtics i przykrywał nawet na moment smutek związany z kontuzją Bena Simmonsa.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Debiut Joela Embiida. Warriors ośmieszyli Clippers
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (422): Zapowiedź sezonu Orlando Magic

7 KOMENTARZE

  1. Maciek sie podniecil – jest dobrze! :)

    Sam tez pakuje sie na band wagon, bo gosc faktycznie porusza sie slicznie, kozluje + jeszcze wali troje… ale niestety mam zle przeczucia, ze nic sie z tego nie urodzi :|

    SMS made my day – pozdrowienia dla Taty Macka!

    0