Bielecki: Wojnarowski kontra dziennikarstwo

16
fot. Yahoo!
fot. Yahoo!

Adrian Wojnarowski to zdecydowanie najważniejszy dziennikarz koszykarski na świecie. Jego konto na Twitterze śledzi blisko półtora miliona osób. To więcej obserwujących niż w przypadku większości drużyn NBA. Na tweety Wojnarowskiego czekają nie tylko kibice, ale właściwie cała liga – od zawodników do pracowników klubów. Najważniejszy, nie znaczy jednak najlepszy. Dostęp do informacji, nie zawsze idzie bowiem w parze z obiektywnością dziennikarską.

Narodziny #WojBomby

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

16 KOMENTARZE

  1. Gwoli wyjaśnienia: rozmawiałem z Bartkiem na Twitterze, zapewnił mnie ze to nie plagiat i ze opierał sie na tekstach amerykańskich. Ja mu wierze, to rzetelny autor oryginalnych tekstów na 6g, notabene jeden z moich ulubionych. Niestety najwyraźniej doszło do podobnego ujęcia tematu na dwóch polskich stronach i tyle.
    Z mojej strony eot.

    0
    • Spoko i rozumiem to. Ale to wręcz wygląda jak skrót artykułu z zaspanego.

      Ogólnie na zaś polecam sprawdzać czy ktoś czegoś już nie zrobił zanim się za to zabierasz. Bo niby pierdoła, ale patrząc na konsekwencje plagiatowania (nawet niechcianego) można sobie zjebać opinie i kariery (szczególnie w dziennikarstwie?).
      A udowodnić, że tak nie jest nie jesteś w stanie, bo ktoś już to zrobił.

      (wierzcie mi na uczelni kilku doktorów i magistrów zostało przez takie coś nieźle zdegradowanych, do poziomu gruntu)

      0