Skarb Kibica 2016/17: Denver Nuggets

2
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Od czasu słynnej serii z Seattle SuperSonics w 1994 roku Denver Nuggets tylko jeden raz przeszli przez pierwszą rundę play-offów. W ostatniej dekadzie skompletowali jednak kilka obiecujących drużyn i ta obecna wersja Nuggets jest najnowszą z nich. To sprawia, że mimo braku sukcesów, sytuacja w Denver nie jest kojarzona z beznadzieją czy katastrofą. Atmosfera czasem gęstnieje, jak było to na końcu ery Carmelo, ale zaraz znów jest up-beat. Od 2003 roku Nuggets ani razu nie zeszli poniżej poziomu 30 zwycięstw i za każdym razem wystawiali zespoły, które grały w szybszym – i często w dużo szybszym – tempie, niż ligowa przeciętna. To niewątpliwie sposób na to, aby sprawiać wrażenie drużyny słonecznej, jak i samo Denver. To solidny branding.

Ostatni sezon był jednak pierwszym, w którym Nuggets grali (ciut) wolniej, niż NBA. Management skompletował relatywnie młody skład, a nowy trener Mike Malone utrzymał zespół w ryzach, czego nie można było powiedzieć o jego poprzedniku Brianie Shaw. Nuggets wygrali 33 mecze i w oparciu o nr 7 poprzedniego draftu Emmanuela Mudiay’a i Top-3 debiutanta zeszłego sezonu Nikolę Jokića w najbliższym sezonie spróbują sprawdzić, czy weterani Danilo Gallinari i Kenneth Faried są jeszcze w stanie pomóc Nuggets awansować do play-offów na przebudowującym się Zachodzie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

2 KOMENTARZE