W zeszłym roku przez całe wakacje w Sacramento Kings było dużo zamieszania. Przede wszystkim ze względu na plotki o transferze DeMarcusa Cousinsa i jego konflikt z George’em Karlem, ale też nieudane próby pozyskania kolejnych zawodników, którzy woleli nieco niższe zarobki zamiast przeprowadzki do Sacramento i ostatecznie sprowadzenie do drużyny starzejącego się ex-gwiazdora Rajona Rondo, który miał pomóc Cousinsowi wywalczyć playoffy.
W porównaniu z tamtymi wydarzeniami, tegoroczny offseason w stolicy Kalifornii przebiegł bardzo spokojnie i cicho. Może to tylko z powodu tego, że Vivek Ranadive skupił swoją energię na doglądaniu ostatnich etapów budowy nowej hali Golden 1 Center i nie mieszał się w sprawy drużyny, a może rzeczywiście oddał władzę Vlade Divacowi, który uczy się managerowania w NBA i robi postępy. W każdym razie trzeba przyznać, że w czasie tych wakacji było znacznie więcej pozytywnych elementów w działaniach Kings niż w poprzednich latach.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Trzymam kciuki aby się udało być przynajmniej w czwórce na zachodzie przez kilka lat.
Gdy już się zrekonstruują wokół Papagiannisa :-)
Myślę że jest to tylko ironia autora:-)