Jodie Meeeks już w drugim meczu minionego sezonu doznał kontuzji, przez którą stracił całe rozgrywki. Złamał piątą kość śródstopia (złamanie Jonesa) w prawej stopie, musiał poddać się operacji i od razu było wiadomo, że czeka go długa przerwa. Detroit Pistons mieli jednak nadzieję, że będzie w stanie wrócić na drugą część sezonu i w lutym Meeks wznowił treningi. Niestety szybko okazało się, że stopa nadal nie jest wyleczona i musiał dalej odpoczywać. Wrócił do gry dopiero na ostatni mecz fazy zasadniczej i w starciu z rezerwami Cavs rzucił 20 punktów. To nie był jednak znak, że Stan Van Gundy znowu ma do dyspozycji wartościowego strzelca na ławce i w playoffach wpuścił go na parkiet tylko na niecałe dwie minuty.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, więcej minut czeka na Super Mario!