Miami cały czas pozostaje w szoku po wyprowadzce Dwyane’a Wade’a, ale to co dla wszystkich było ogromnym zaskoczeniem, pewnie nie zdziwiło Pata Riley. On przez cały okres wolnej agentury nawet nie zadzwonił do swojego byłego już gwiazdora, wcześniej zaproponował mu umowę tylko na $10 milionów i wszystko wskazuje na to, że nie tylko nie próbował go zatrzymać, ale wręcz wypchnął go z Heat. Relacje między klubem w Wade’em stały się tak złe, że ostatecznie nawet oferta na $41.5 milionów na dwa lata, z którą prawdopodobnie przyszedł Micky Arison na spotkanie w Nowym Jorku, nie przekonała go do pozostania. Chociaż biorąc pod uwagę brak podatku stanowego na Florydzie to właściwie takie same zarobki jak te, które otrzyma w Chicago.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Birdman w Cavs tak jest!
Birdman to wrak człowieka.
No to się Pat wkurzył, jak “Wolał go pożgać”:), ciekawe jakim narzędziem :)
Wybacz Adam, nie mogłem się powstrzymać :)