Gdy koszykarze są w roku kontraktowym, możesz celować w nich w draftach lig fantasy i liczyć na to, że pojawią się na obozie w najwyższej formie, a potem żadna naciągnięta pachwina, palec u stopy, NIC nie przeszkodzi im w rozegraniu minimum tych 75 meczów w sezonie regularnym.
Jest też i Nene (którego wszechstronne statystyki typu 15-7-2-2-1 przy 55%FG fantasy 9-cat kiedyś kochało)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“jeśli miałbym wybrać jednego koszykarza w NBA, którego fiiiizykę miałbym określić The Man, to nie LeBron, Dwight sprzed pięciu lat, nie Steven Adams, Serge Ibaka sprzed jesieni życia, ale to Nene jest pierwszym mężczyzną tej ligi”
Możesz rozwinąć myśl? Owszem, Nene był (nadal jest w swoim wieku i po swojej historii urazów) atletyczny, ale atletycznych chłopaków w tej lidze są setki, a sama historia urazów Nene sugeruje, że jednak jego ciało wcale nie było The Ciałem. Zwłaszcza porównując do LeBrona!
może po prostu chodzi o chęć wysmarowania tych a nie innych pleców i ramion olejkiem do opalania?