LeBron nigdzie się nie wybiera, zostaje w Cleveland bronić tytułu

13
fot. Phil Masturzo / Newspix.pl
fot. Phil Masturzo / Newspix.pl

W Cleveland odbyła się wczoraj mistrzowska parada, pierwsza po 52 latach przerwy. Dlatego nic dziwnego, że na ulicach pojawił się ponad milion kibiców, żeby świętować sukces Cleveland Cavaliers. JR Smith nadal był bez koszulki i kilku innych graczy poszło w jego ślady, a LeBron James dał świetnie przemówienie dziękując każdemu ze swoich kolegów z osobna, ale nie wykazał zbytniego entuzjazmu przyjmując podziękowania od Dana Gilberta. Na szczęście nie musimy teraz pisać o tym, że ich relacje nadal pozostają nienajlepsze i odnosić się do sugestii Woja, który jeszcze przed końcem Finałów pisał, że James może ponownie opuścić Ohio jeśli już osiągnie swój cel i zdobędzie tutaj mistrzostwo. To nie zdominowało święta w Cleveland, ponieważ jeszcze przed rozpoczęciem parady James uciął te spekulacje. Nie pozostawił wątpliwości, że zamierza zostać i bronić tytułu. Najpierw w rozmowie z Cleveland.com:

“Kocham to miejsce. Uwielbiam być tutaj. Kocham moich kolegów. Oczywiście mój agent zadba o wszystkie logistyczne sprawy, ale ja jestem szczęśliwy. Nie mam żadnych planów iść gdzieś indziej w tym momencie.

To najszczęśliwszy czas w moim życiu.”

A potem powtórzył to także ESPN:

Bez anonimowych źródeł, dostajemy to z pierwszej ręki.

Tak więc ten temat możemy już uznać za zamknięty (przynajmniej do wakacji 2017, bo pewnie znowu weźmie umowę 1+1).

Poprzedni artykułWymiana: Jeff Teague w Pacers, George Hill w Jazz, Hawks z pickiem
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (388): Znany niebieski prochowiec

13 KOMENTARZE