Po opuszczeniu hali Oracle Arena Cleveland Cavaliers wsiedli do swojego samolotu, ale jeszcze zanim wrócili do Ohio, polecieli świętować mistrzostwo do Las Vegas w XS Nightclub. Tak jak można było przypuszczać, JR Smith znalazł się w swoim żywiole i był podobno główną gwiazdą imprezy.
J.R. Smith, ladies and gentlemen. pic.twitter.com/VILj1X5e35
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Świetny tekst! JR jest kolejnym przykładem na to, że “Klasowego głupka”, dzieciaka z ADHD można poprowadzić tak aby w życiu osiągnął największy sukces..
Cytując jednego z łódzkich raperów, JR ‘pije życie do dna’ :) Nie wiem skąd to się bierze, ale zawsze miałem sporo sympatii do takich zakręconych typów pokroju Rodmana, MWP czy JR Smitha właśnie.
wbijam się tutaj, może już było: czy ktoś wie, co się dzieje z “alternatywnymi” koszulkami/czapeczkami drużyn, które NIE zdobyły mistrzostwa – idą na przemiał?
Z tego co kiedys czytalem – przez fundacje NBA Cares sa wysylane do Afryki I rozdawane dzieciom
Z grubsza tak jak kolega DuzyJot pisze. Kiedyś szły do przysłowiowego “spalenia”, bo 4 główne ligi amerykańskiego sportu tak sobie życzyły. Od jakiegoś czasu współpracują z rozmaitymi organizacjami, które rozsyłają po całym świecie potrzebującym.
ślę podziękowania
Dzięki takim akcjom są miejsca na świecie, gdzie do końca życia będą żyli w przeświadczeniu, że jakieś tam GSW wygrało majstra w jakimś tam NBA. To się nazywa “prawdziwa” alternatywna rzeczywistość ;)
Timo w różowej koszuli i tak wygrywa imprezę
To już wiemy, kto był MVP tej imprezy. Ale należy mu się :)