Golden State Warriors wygrali rekordowe 73 mecze w fazie zasadniczej, kolejne 12 w drodze do Finałów, ale zwycięstwo w pierwszym starciu z Cleveland Cavaliers było prawdopodobnie ich najbardziej nietypowym w całym tym sezonie.
11 punktów Stephena Curry’ego to jego najniższa zdobycz w sezonie w meczu, w którym grał co najmniej 20 minut. Klay Thompson dopiero po raz drugi od połowy listopada zakończył spotkanie bez dwucyfrowego dorobku punktów. Natomiast obaj jako Splash Brothers przez ostatnie dwa sezony nie mieli razem tak mało punktów (20) jak w meczu Game 1.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Oj wydaje się, że po meczu nr1 decydujący mecz nr 4 w Houston :))))
Dla Cavs był to nietypowy mecz, bo wcześniej grali z paprochami.
Jeśli w szeregi GSW nie wkradnie się jakieś dziwne rozkojarzenie, to nie wiem jak CLE miałoby wyciągnąć ten mecz, patrząc na ich grę, szczególnie w obronie, w poprzednim spotkaniu.
Noooo to odpowiedział ;)
Co powiedział? ;)
LeBron: ‘I’ve got to be better’. Ale było już po meczu:)
LBJ -“Ale żem se gamoni do teamu wziął…”