Bradley Beal mówi, że kontuzje są już za nim i liczy na maksymalny kontrakt

5
fot. newspix.pl
fot. newspix.pl

Od kiedy wiadomo już, że NBA w tym sezonie jest ustawiona, można zacząć myśleć o tym co działo się będzie w lipcu, gdy na rynek trafią niezastrzeżeni wolni agenci Kevin Durant, Hassan Whiteside, Al Horford i Mike Conley.

Bradley Beal to prawdopodobnie najbardziej znane nazwisko spośród tych graczy, którzy staną się zastrzeżonymi wolnymi agentami. Dla przypomnienia oznacza to, że może podpisać ofertę kontraktu od jednej z 29 drużyn i potem Washington Wizards mieli będą 72 godziny na jej wyrównanie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (375): Old Skinny
Następny artykułDniówka: Niezawieszony Green zagra w Game 4. Warriors walczą o wyrównanie serii

5 KOMENTARZE

  1. Bradley ma rację, że Steph był kontuzjowany, tylko chyba zapomina o tym, że Steph nie ma maksymalnego kontraktu.
    Z drugiej strony rozumiem jego zachowanie – taka udawana pewność, że kontuzje są już za nim, pomoże mu w zdobyciu maksa. Jestem niemal pewien, że któryś zespół mu to zaoferuje. Nikt nie wie, czy jego kariera potrwa jeszcze 15 lat czy 2 lata, dlatego stara się o wielką kasę już teraz, bo później może nie mieć takiej możliwości.

    0
  2. Dwie myśli ode mnie, pewnie w najbliższych dwóch miesiącach rozwinę je trochę bardziej:

    1) Kevin Broom (polecam wywiad z nim, do znalezienia na 6G) wyliczył swoimi formułami, że Beal warty będzie niecałe 10 milionów za sezon w nowym salary. NBA jest taką ligą, że jeżeli nie dasz maxa lub prawie maxa (jeśli to będzie najwyższa oferta) graczowi typu Beal (a nawet Barnes), to prawdopodobnie obudzisz się z ręką w nocniku. Dlatego Beal na 100% zostanie w Wizards, bo ci nie mogą sobie pozwolić na stratę tego zawodnika. Także max dla niego jest pewny. Nawet jeśli nie będzie to oferta Wizards, a tylko wyrównanie oferty innego klubu,

    2) co do kontuzji, warto zauważyć, że w końcowce sezonu miał mecze, gdzie był liderem Wiz w minutach. Fakt, że Randy W. nie umiał dysponować minutami, ale Brad dostał dłuższą przerwę niż w poprzednich latach i być może mu to pomogło. Lekarski staff Wizards jest uznawany za jeden z tych lepszych w lidze, więc jest nadzieja, że wiedzą co robią. Osobiście myślę, że nie będzie z nim tak źle jak limitowane minuty do końca kariery. Sztab specjalistów pracuje by temu zapobiec.

    0
  3. Niestety, chętnych do zaproponowania maxa będzie sporo a według mnie powinien dostać kontrakt proporcjonalny do tego jaki dostał Steph czyli w granicach 16-17 mln$ od przyszłego sezonu.Facet który na tym etapie kariery będzie zmuszony do gry w ograniczonej ilości minut to niezbyt solidny filar w teamie który mierzy wysoko.A, że o Durancie prawdopodobnie mogą zapomnieć to będzie się od niego wymagać jeszcze więcej.Być może zdrowy miałby szanse być drugim Klayem Thompsonem ale boję się, że może skończyć jak Eric Gordon.

    0