Flesz: Faule, flopy, wschód. Toronto z historyczną wygraną

27
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Jeden mecz spotkał dwie koszykówki, które złożyły się na całkiem możliwe najlepszy mecz jaki widziała Konferencja Wschodnia w trwających playoffach. Przynajmniej jeśli chodzi o flopy, wymuszone faule, grę brudną, typową dla serii z udziałem Toronto Raptors, w której i tak było sporo rzutów za trzy punkty, ale jednak zdominowanych przez grę do obręczy, fizyczność, posiadania jeden na jeden i obronę. Obronę po jednej stronie  lepszą niż w dwóch poprzednich meczach. Po drugiej fatalną, która kilkanaście razy szczęśliwie uciekła przed własnymi błędami. Toronto Raptors znaleźli energię w trzecim meczu, trafiali do kosza, nie tracili punktów po rzutach dwóch z trzech najlepszych graczy Cavaliers i wygrali 99-84.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułGorący Ekspres (20.05): Kto zostanie MVP II Zlotu Szóstego Gracza?
Następny artykułFlesz: Kevin Durant, Russell Westbrook i Dion WAITERS przeszli się po Golden State Warriors jak cwaniaki i prowadzą już 2-1. Najgorszy mecz Draymonda Greena w karierze

27 KOMENTARZE

  1. Niedziela to dobry dzień na przeprosiny, więc zwracam honor dla Toronto. Ten jeden zwycięski mecz w tej serii miał być odpuszczony przez Clev ale Kanadyjczycy go po prostu sobie wzięli. Nikogo nie pytając o zdanie.

    Nie wiem czy Cavs są zbyt zblazowani, obstawiają u buka czy im się zwyczajnie nie chciało ale fakt jest faktem, że przegrali z zespołem, który wychodzi w s5 z Luisem Scolą. #fzhut

    0
  2. Lubie Cleveland Cavaliers, ale prawda jest taka, ze prawdziwe Play-Offy zaczną sie dla nich dopiero w Finale NBA, jezeli oczywiście do niego awansują. Wiecej niz mniej wskazuje na to, ze tak, wiec to dopiero bedzie dla nich prawdziwy sprawdzian siły i zgrania druzyny. Doceniam zwycięstwa 4:0 nad Detroit i Atlanta, bo zeby wygrać trzeba jednak grac i Cle pokazali ze sa silna drużyna. Ale to jak bardzo okaże sie dopiero w Finale NBA.

    0
  3. Z takim Love’m i Irving’iem nie ma Czego szukać a tak niestety może być już sobie wyobrażam jak Drey ostrzy sobie zęby na Kevina jak go zadusi w ataku i wyciśnie co trzeba w obronie,dużo można posłuchać,przeczytać ze Cavs urosło na faworyta ale to bzdura i raczej więcej niż w 6 nie będzie :/ Aha zaraz ktoś napisze ze z góry zakładam Golden nie OKC ale bądźmy poważni.

    0
  4. Thunder męczą się przechodząc w II rundzie przez SAS, w III GSW, nawet jeśli przejdą Wojowników, to jeszcze będą mieli przez sobą zapewne w finale Cavs…. W sezonie regularnym ilość wygranych meczów: Cleveland 57, Oklahoma 55.. Taka sytuacja powtarza się co roku. My się męczymy oglądając nieciekawe serie na wschodzie. A nba nic nie zamierza zmieniać w układzie play offs…

    0
  5. Cavs w tym składzie zawsze będą mieli problemy z zespołami z dobrą obroną blisko obręczy. Atlanta dobrze broniła zespołowo, ale akurat niespecjalnie mieli w składzie kogoś kogo można by się obawiać przy wjazdach do kosza. Swoją drogą niecałe 3 mln dolarów rocznie za kogoś takiego jak Bismarc Biyombo to naprawdę dobry interes dla Toronto.

    0