Tworzy się duża historia po dwóch pierwszych meczach finałów Konferencji Zachodniej.
Usprawnieniem Steve’a Kerra w meczu nr 2 było …niegranie Lineupem Śmierci i Golden State Warriors pokonali Oklahomę City Thunder 15-5 w punktach drugiej szansy (15-7 na atakowanej tablicy) w drodze do blowoutu po przerwie 118:91 (1-1).
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Thunder stracili swoje momentum faulujac Iggy’ego przy rzutach ktore i tak by trafil w glowe Warezalo.
OKC done..
Nie no, żartowałem:D
No niestety. Zabrakło Perkinsa i Ibaka przestał się rozwijać :-)
Jak można nie reagować w momentach jak Oracle zmienia się w Roaracle poprzez hackowanie Boguta/Ezeliego. Bogut nie trafił jumpshota od 5 lat, a Ezeli nigdy w życiu.
Końcówka drugiej kwarty i Iggy podrywa ich do ataku – hack na Ezelim ze 3-4 razy z rzędu i tyle z całego momentum. Nie przypadkowo na meczach Clippers czy Rockets ciężko o takie runy. To samo przy serii Curry’ego – każdy widzi, że jak trafi 2-3 rzuty z rzędu, hala jest tak głośna, że sąsiedzi dzwonią na psy to trzeba ZABIĆ to momentum faulując jednego z wysokich GSW. Niech przynajmniej Kerr wprowadzi Marysia to zawsze będzie łatwiej Thunder po drugiej stronie parkietu.
jumpshot jak sama nazwa wskazuje nie jestem określeniem pasującym do rzutów wolnych
Powiedz to Whiteside’owi :)
Nadejdzie taki dzień, że oni nie odpowiedzą…?
Za każdym razem po przeczytaniu flesza oglądanie powtórki traci sens. Wszystko jest tutaj rzeczowo i szczegółowo opisane. Brawo Maciek, trzymaj tak dalej!
A nie dało by się Farieda na zlot zaprosić ?:)
http://www.sport.pl/koszykowka/1,65036,20098840,gwiazda-denver-nuggets-na-meczu-energa-czarni-slupsk-stelmet.html#BoxSportLink
Nie idziemy w półśrodki i nie zapraszamy gwiazd z trzeciego rzędu. Zaproszenia dostali Curry, James, KD (bez Russa nawet) i – po znajomości – Kobe. Pierwsza trójka ma dobrą wymówkę, żeby nie przyjechać. Czwarty wciąż może się pojawić, bo wiecie… nie gra w playoffach, więc ma czas.
Z Bryantem może być problem. Podobno jego częstotliwość pojawiania się na umówionych spotkaniach oscyluje wokół 6/24 :)
ale LeBrona ok 2:6 ;)
Ciągle lepiej.. 1/3 do 1/4 :-)
Do listy centrów można dopisać Greena, bo Lineup Śmierci też był na parkiecie w pierwszej połowie.
Spóźniłem się z edytowaniem komentarza, więc dokończę tutaj. Lineup Śmierci był teoretycznie znów na plusie (+6 w 1:40). Mimo wszystko rotowanie centrami okazało się bardzo skuteczne i Kerr pewnie z tego nie zrezygnuje. Bogut i Ezeli byli na początku drewniani w ataku, ale potem się wyrobili. Spurs brakowało trochę dużych ciał do przepychania się z wąsaczami i Warriors wyciągają z tego wnioski.
Dokładnie. Z flesza po game 1: “Lineup Śmierci był w 13 minut +8 (14/27 z gry, 6/9 za 3 i 12 asyst)”. W którym momencie więc “Billy Donovan (…) zabrał ‚śmierć’ z Lineupu Śmierci.” ?
Pomimo,że to będzie dopiero 3 mecz, to będzie must win dla Oklahomy. Jeśli OKC przegra pierwszy mecz na swoim parkiecie to już będzie bez szans…
Zieeeew. GSW zrobi teraz 4:1 (bleeeh).
Jak Thunder zamierzają to wygrać skoro w co drugim posiadaniu oddaję piłkę za friko?