Flesz: Sensacja w Oakland. Oklahoma City Thunder prowadzą 1-0 z Golden State Warriors w finale Zachodu

39
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Można?

Oklahoma City Thunder stracili aż 11 punktów po 6 stratach w pierwszej kwarcie, ale tylko 6 po tylko pozostałych 6 w trzech ostatnich kwartach i ukradli w Oakland mecz nr 1 finałów Konferencji Zachodniej z Golden State Warriors 108:102 (1-0).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

39 KOMENTARZE

    • hah. Ta sama myśl przeszła mi przez głowę dwa razy- raz po G6 z SAS, a wcześniej podczas jednego z wywiadów w RS podczas transmisji na C+ gdzie Wojtek M. totalnie zagłuszał jego słowa, ale mimika zdawała się mówić: “nic nie wiem, nie znam się, nie mam pojęcia co ja tutaj robię i nie zmienię tego do Playoffs” ;)

      0
    • Jest niezły Master of Disguise z naszego Billego. Sith jak nic. Człowiek ma go za drugiego Brooksa, a on cały sezon w garażu cichaczem Gwiazdę Śmierci składał. No ciekawe czy to wypali, na razie wygląda nieźle.

      0
  1. Szok. Do wyspy Waitersa ponoć budują już most, bo jest takie zainteresowanie jego osobą – według mnie fantastyczny defense Waitersa, z nawet dwoma akcjami w obronie, w których odgwizdano mu faul, a można było puścić. Kto by pomyślał. Jeszcze lepsze, że nawet Randy Foye wyglądał okej w obronie, widać, że cała Oklahoma walczy i to przynosi efekty.

    Pomimo tego, że atak GSW miał na celu obnażyć Kantera wcale nie położył całkowicie roboty, choć jak został sam na wysepce z Currym i Steph oddał piłkę do Draymonda to zrobiłem facepalma.

    Dla mnie coś czego Thunder nie robili w tym meczu wystarczająco, a powinni w czwartej kwarcie – w każdym posiadaniu tyrać Curry’ego w obronie. W crunchtime krył Waitersa i nie wiem czemu Durant nie dał mu szansy w jednym – dwóch posiadaniach zagrania jakiegoś picka z Adamsem. A nawet jeśli to Waiters powinien stawiać zasłonę i KD niech atakuje 1vs1 Stepha. Poczucie obowiązku w obronie wymusi na GSW podwojenie i wtedy Thunder mogą zacząć smażyć.

    0
  2. Nic tylko czekać na mecz 2. GSW jak do tej pory zawsze odpowiadało w sezonie, OKC być może poczuło krew po pokonaniu SAS i wygranej w G1. Być może faktycznie dla KD to jest ten sezon. Osobiście wciąż stawiam na GSW i obronę tytułu.

    0
  3. Finał Thunder – Cavs to miód na me serce. Zasiadłbym wygodnie w fotelu, zapiął pasy i delektował się trójkami z kozła Smitha i Russella, kibicując OKC, ale i z uśmiechem przyjmując trzeci pierścień Jamesa :)

    0