Flesz: Perfekcyjna połówka Thunder, 41 punktów Duranta i 2-2 w serii z San Antonio. Cavaliers skończyli Atlantę 4-0, LeBron po raz 6 z rzędu jest w finałach konferencji

25
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Oklahoma City Thunder zagrali swoją najlepszą połowę w tym sezonie i mecz nr 4 półfinału Konferencji Zachodniej nie był jeszcze być może ostatnim meczem Kevina Duranta w Oklahomie. Choć jego mama Wanda ubrała się jakby tak właśnie mogło się stać. Synuś ją jednak wyciszył, zdobywając 41 punktów i zatrzymując w czwartej kwarcie Kawhi’a Leonarda bez punktów.

A w niedzielę wieczorem Kevin Love zagrał swój najlepszy/najgorszy mecz, LeBron James spudłował dziesiątki rzutów przy obręczy i to nadal było za-ma-ło dla Atlanty Hawks, żeby wygrać.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułJak odpowie Billy Donovan?
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (367): Niezłe modele

25 KOMENTARZE

  1. Maciek, ze słownika PWN-Oxford:
    ¶ wear down [sth], wear [sth] down
    1. (damage) [person, friction, use] z|edrzeć, -dzierać [tread, linings, heels]; zetrzeć, ścierać [wood, metal, stone, steps]; [sea, water] wymy|ć, -wać [stone]
    2. fig (weaken) osłabi|ć, -ać [resolve, will]; to wear down the enemy’s resistance złamać opór wroga
    ¶ wear [sb] down [overwork, strain] wycieńczyć, ściąć z nóg

    0
  2. Godzina 21:30. Pierwszy raz siadam z moją dziewczyną, żeby wspólnie obejrzeć mecz. Ona, jeśli chodzi o koszykówkę i nba zielona, jak szczypiorek (opcjonalnie pietruszka) na wiosnę. Opowiadam o co tu chodzi, jak wyglądają playoffy, że kibicuje Cleveland, że LeBron jest najlepszy, tlumaczę zasady… Ona pyta – ja cierpliwie odpowiadam, ona pyta – ja odpowiadam.
    Nie liczę nawet na to, że złapie bakcyla i będziemy wspólnie razem oglądać mecze. Nie, nie. Niech w przyszłości po prostu nie marudzi. Sytuacja jest rozwojowa, widzę perspektywy…
    Wtem, niespodziewanie, jeszcze w czasie 1. kwarty timeout. Myślę sobie: oho, dziewczyny potańczą, ocenimy je sobie, będzie fajnie! Nagle czar prysł…
    Zamiast chearleaderek na parkiecie pojawiły się te pieprzone tańczące grubasy. Nie tańczące dzieciaki, nie tańczący emeryci, tylko te grubasy… I żeby przelać czarę goryczy, w połowie występu rozerwali koszulki i się wylało… jak moja dziewczyna trafnie zauważyła, jeden otyły murzyn miał większe cycki niż ona i to bynajmniej nie dlatego, że jej atrybuty są skromne, bo nie są.

    Cały misterny plan w p*zdu…

    PS Moją pannę bardzo bawiły, umilające grę charakterystyczne dla NBA organy.

    PS2 gdy podczas przerwy te ziomeczki pakowały z góry z trampoliny, moja dziewczyna myślała, że to zawodnicy Atlanty, czym ukradła mecz :D

    PS3 Cavs na mistrza!

    0
  3. Nie ma co się martwić o obronę Cavs. W tym momencie wyglądają najlepiej i to przeciwnicy będą się musieli do nich dostosować, a nie odwrotnie.

    Lue też pokazuje, że coś tam umie, a więc również na bieżąco będzie dokonywać usprawnień.

    0
    • Jaki sens jest zestawianie tego co było w zeszłych latach z obecnymi playoffs?Blazers prawdopodobnie dziś nie byłoby w grze gdyby nie kontuzje Paula i Griffina więc nie róbmy historii w stylu jacy Ci Blazers Lillarda są teraz bez Aldridge’a wspaniali.
      A Spurs niestety po tym co pokazali w dzisiejszym meczu nie wygrają serii, OKC poczuło krew i nie dadzą im się już zdominować a Spurs muszą grać perfekcyjną koszykówkę co mecz żeby wygrać z tą Oklahomą.Mimo iż byli lepszą drużyną przez 3 kwarty to nie potrafili wypracować bezpiecznej przewagi a niestety gdy mecze są na styku to Spurs najczęściej je przegrywają.Ten przegrali wyraźnie choć wygrywali w zasadzie przez 40 minut.
      Ja w każdym razie nie chcę OKC w Finałach bo to będzie szybkie 4-0 ewentualnie 4-1 dla Cavs.

      0
      • Nie doszukuj się głębszego sensu. Po prostu to byłoby zabawne. Przynajmniej wg mnie.
        PS Nie wiesz jak by było z Clippers. Przypominam, że przed kontuzją CP3 i Griffina było 2:1 i Blazers prowadzili grając u siebie.

        0
        • Prowadzili 3 punktami w momencie gdy zostało półtora kwarty do gry.To żadna przewaga.W każdym razie nie napisałem, że na pewno by przegrali tą serię tylko że prawdopodobnie.Clippers bez Griffina i CP3 w dwóch kolejnych meczach byli bez szans a nie mam złudzeń, że przynajmniej jeden z tych meczy w pełnym składzie by wyciągnęli.To oni też byli drużyną, która miała przewagę parkietu a u siebie wyraźnie zdominowali w obu meczach Blazers.

          0
          • Tak możemy gdybać…ale czy GSW nie mięli w zeszłym roku autostrady do misia przez kontuzje przeciwników? Blazersi wykorzystali po prostu swoją szansę.

            0
          • A czy Blazers są według Ciebie kandydatem na mistrza?Bo ja jestem gotów postawić pieniądze na to, że nie.A GSW byli najlepszą drużyną tamtego sezonu i takich co byli gotowi stawiać przeciwko nim raczej nie było wielu.W każdym razie pojawiają się sugestie jakoby Blazers byli lepszą drużyną bez Aldridge`a a to według mnie nieprawda.

            0
          • Polemizowałbym czy GSW byli najlepszą drużyną poprzedniego sezonu zasadniczego(bardziej Cavs czy Spurs). A czy PTB są lepszą drużyną? Na pewno są teraz zespołem a nie drużyną 2 gwiazd. Więc wg mnie -tak są lepsi i bardziej perspektywiczni. Dostosowują się do przeciwnika i wygrywają. Sky is the limit. Ale oczywiście nie są contenderem i jeszcze długo nie będą

            0