Parę dni temu Przemek, Paweł, Maciek z Pistons Poland i w mniejszym stopniu ja, omawialiśmy temat klasycznego koszykarskiego geeka, który ze swojego pokoju bez okien miałby przenieść talenta prosto na trenerską ławkę w roli head-coacha jednej z dwudziestu dziewięciu najlepszych drużyn na świecie (czekamy panie Colangelo). Mowa o człowieku, który ma przed sobą jeszcze długą drogę, ale jest świetny w liczbach i postrzega koszykówkę schematem zaproponowanym przez Billy’ego Beane’a, ciągle generalnego menadżera Oakland Athletics. Czy jeden z tych kapryśnych właścicieli byłby w stanie zaufać takiej osobie? Nie sądzę, dlatego rzucamy okiem na rynek trenerów, którzy pozostają bez pracy, choć ich nazwiska są gorące od plotek.
Mark Jackson
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Heeej, lista niekompletna.
A gdzie mój ukochany Patrick Ewing ?