Zrobiły nam się PLAYOFFY, dużo się dzieje, ale w grze pozostaje tylko osiem drużyn, a reszta NBA nie odpoczywa i cały czas też karuzela trenerska nie przestaje się kręcić. Dopiero co Larry Bird zdecydował się nie zatrzymywać Franka Vogela, a wczoraj zwolnił się kolejny stołek, ponieważ Memphis Grizzlies rozstali się z Dave’em Joergerem.
Z jednej strony to dość zaskakujący ruch, ponieważ po zakończeniu sezonu nic na to nie wskazywało. Joerger wykonał świetną pracę utrzymując Grizzlies w pierwszej ósemce, mimo mocno zdziesiątkowanego kontuzjami składu. Z drugiej strony, o problemach na linii trener – management w Memphis mówiło się od dawna. Już na początku sezonu posada Joergera była poważnie zagrożona. Powróciły wtedy historie o tym, że właściciel Robert Pera cały czas nie jest do niego przekonany i przypominaliśmy sobie, że wcześniej dwa razy prawie go zwolnił. Ostatecznie trener po raz kolejny przetrwał na swoim stanowisku, ale teraz Grizzlies uznali, że nie ma sensu dalej tego ciągnąć.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ten Dave Joerger to bardzo emocjonalny chłopak jest.
Nie pamiętam kiedy ostatnio trener tak ryczałt na konferencji prasowej.
Aż żal mi się zrobiło biedaka.
Do Kings powinien pasować bo to też taka bardzo emocjonalna organizacja.
I właściciel też he he.
Po takiej pokazówce Westbrooka w obronie (okrutnie mnie to irytowało podczas meczu) Durant mógł właśnie podjąć decyzję co dalej. Pora na dojrzały team, tutaj się na taki nie zanosi.
@space jam 2
Chcialbym zobaczyc jak kosmici kradna telent od curryego lub westbrooka i lebron musi wygrac zespolowoscia przeciw zespolowi jednego super snipera :-P