Przed rozpoczęciem Półfinałów Zachodu Stephen Curry mówił, że ma nadzieję zagrać w trzecim meczu rywalizacji z Blazers, ale dzisiaj jeszcze nie zobaczymy go na parkiecie Moda Center. Przynajmniej jest niezwykle mało prawdopodobne, żeby zagrał. Steve Kerr tego nie widzi.
Curry jeszcze w środę wykonywał tylko indywidualne ćwiczenia, natomiast dopiero wczoraj wrócił do treningów z drużyną. Według Kerra prezentował się bardzo dobrze, z każdym dniem widać postępy i wszystko zmierza w odpowiednim kierunku, ale zanim ponownie wstawi go do składu meczowego, chce zobaczyć go grającego 3-na-3 i 5-na-5. Natomiast najwcześniej Steph będzie mógł sprawdzić się w ten sposób podczas dzisiejszego treningu w Portland.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Toronto gra tak słabo bo od samego poczatku ćwiczą się na Cavs :)))))))) Gdzie im w głowie takie leszcze :))))
‘Dzisiaj Raptors na 100% zrobią blowout, Lowry i DeRozan wyczerpali już limit kiepskich występów w playoffs’. Wpisujcie miasta.
miasta :)