Będzie siódmy mecz w Miami

6
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Wielkie rzeczy wydarzyły się w drugim domu Michaela Jordana. Będzie siódmy mecz w serii Miami Heat – Charlotte Hornets, po tym jak Dwyane Wade skończył Game 6 tak, jak powinno się kończyć elimination games. Pierwsze od grudnia trójki, kluczowy blok na Kembie Walkerze, który przez 7 minut czwartej kwarty zdobywał punkty dla Hornets i gra w pick-and-rollu po zasłonach wszystkich zawodników Miami Heat.

A tych zasłon z jednej i drugiej strony było mnóstwo i wydaję się, że w każdym kolejnym meczu oba zespoły stawiają ich coraz więcej. Dla graczy bez piłki, dla ścinających w każdym kierunku, w zagrywkach po timeoutach, wreszcie w pick-and-rollu. I być może tutaj rozstrzygnął się ten mecz, a być może nie i po prostu raz jeszcze wygrał zespół, który trafił więcej rzutów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Dwyane Wade uratował sezon Miami Heat w meczu nr 6 w Charlotte, Trail Blazers w II rundzie, będzie mecz nr 7 w Toronto…
Następny artykułSzósty Gracz zapowiada półfinał Konferencji Zachodniej: (2) San Antonio Spurs vs. (3) Oklahoma City Thunder

6 KOMENTARZE

  1. Wade pokazał wczoraj że jeszcze TO ma. 3 MEGA rzuty, gdyby nie przęjął w końcówce to Heat byliby na wakacjach. Wow to było coś.
    Ale i tak, G7 to tossup. Szczególnie że Miami raczej zagra bez Josha Richardsona któremu w ostatniej akcji prawdopodobnie jeden z szerszeni “wyrwał” rękę. Dla tych co nie wiedzą Richardson jest 6th manem Miami, najlepszym graczem z ławki i bodajże trzecim pod wzgledem rozegranych minut w tej serii. Ogromna strata (jeśli się potwierdzi).
    Hornets też mają problemy. Hawes out i Batum odnowił swój uraz

    Charlotte to ładna historia (Jordan na “ławce” też dodaje jej kolorytu) ale chyba każdy chce finałów konferencji w postaci Cavaliers – Miami także GO HEAT!!

    0