Playoffy to OGIEEEEŃ!
Kontuzje Chrisa Paula i Blake’a Griffina bardzo szybko stłumiły “Waaa!” tych dwóch kibiców Clippers. Wygrana nad Warriors w II rundzie trwała może z osiem godzin. 22 obrona NBA Trail Blazers w trzech ostatnich meczach wyhamowała atak Clippers poniżej poziomu 76ers. Powodzenia Clips..
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Komentarz Westbrooka na temat Charliego V zrobił dzień!
Podoba się!
Paulowi naprawdę nie dane jest przejść tej drugiej rundy.
Cholera, szkoda go strasznie.
A mi w ogóle – nie życzę nikomu źle, ale złamać sobie rękę w czasie dirty play – to jest dopiero karma
Bo próba wybicia przeciwnikowi piłki z rąk podczas jego próby lay-upu to dirty play?
CP3 nie złamał lewej ręki a prawą, bo szukał szczęścia w nerkach i spodenkach przeciwnika, tradycyjna sztuczka magiczna, sędziowie patrzą na lewą rękę, a prawą możemy robić szacher macher
Bardzo trudno jest zaatakowac przeciwnika jedną ręką. Wpadasz w zawodnika, próbujsz mu wybić piłkę jedną ręką, a druga bezwiednie podąża za Tobą. PRzecież nie schowasz jej nagle za plecy.
He’s an idiot.
https://vine.co/v/iUQqgIFhZth
Serio?! Bezwiednie…
Bo jak wyciągasz lewą rękę do reach-in to jak wiadomo ciało nie chce utrzymać równowagi i Twoja prawa ręka też leci do przodu.
Mi to wygląda na próbę wybicia z równowagi przeciwnika, który składa się do rzutu, przez pchnięcie go na wysokości tali, ale może CP3 chciał mu zrobić darmowe badanie prostaty tylko nie trafił, biedny Chris, nieznany z dirty zagrywek.
Z tej kamery rzeczywiście nie wygląda to dobrze dla CP…
WINNY!
Przecież w podobnych sytuacjach w NBA tak robią wszyscy i prawie zawsze. Nie doszukaj się w tym jakiegokolwiek dirty play. To nie było popchnięcie, które miało rzucić na parkiet Hendersona czy w jakikolwiek sposób spowodować, żeby stracił równowagę na amen. W F1 określiliby to jako racing incident :-).
CP3 ma historię “zabawnych” flopów jak mało kto ;-), ale na pewno nie jest dirty playerem.
“To nie było popchnięcie, które miało rzucić na parkiet Hendersona czy w jakikolwiek sposób spowodować, żeby stracił równowagę na amen.”
jakby popchnięcie nie było mocne to by sobie ręki nie złamał
Jakby Karma była faktycznie taką suką jak mówisz, to D. Green miałby połamane oba łokcie i barki…
Jest tylko czasem trafia rykoszetem. Cel osiągnęła – zmniejszyła jego szansę na misia.
Ech, rozmarzyłem się w sprawie tej karmy Greena…
Ciekawe czy Clippers nie rozpadną się po sezonie. Podobno już przy okazji trade deadline wysłuchiwali ofert za Griffina. Coś czuję, że Paul może uciec do NYK do swego kumpla Melo. Na Wschodzie łatwiej dojść do Finału Konferencji.
Opinie o łatwiejszej drabince na wschodzie chowałbym powoli do archiwum. Coraz więcej dobrych, młodych teamów, które już pokazują co nieco, a najlepsze dopiero przed nimi. Ganiając po konferencjach w poszukiwaniu “łatwej” drogi można się nieźle przejechać.
ty tak na powaznie?
ze niby CP3 moglby chociaz wziac pod uwage przeniesienie sie do tak hujowej organizacji z takim leszczem zapychajacym sallary? bez trenera, z takim wlascicielem..? dude, come on..
Prawdopodobnie to koniec. Rivers wspominał że jak nic nie uda się ugrać w tym roku to trzeba będzie rozbić “Big 3” i dokonać korekt w składzie.
LeBron się wyoptuje, żeby grać ze swoim przyjacielem CP3. Dołączy do nich Durant z wolnej agentury. A Kobe wróci z emerytury, bo i tak jest w LA, a będzie chciał oddać jeszcze te parę tysięcy rzutów w otoczeniu takich tuzów. Aaaa i jeszcze Dwight się też wyoptuje, żeby pograć z Kobem.
Zaskakujące jak perspektywa może się zmienić z dnia na dzień.
Jestem zawiedziony, liczyłem raczej na komentarz w stylu “oliwa sprawiedliwa” i #Clipperssuck
A jaka tu oliwa sprawiedliwa? Clippers rok w rok maja problemy z kontuzjami.
Podobnie jak Warriors, nie licząc poprzedniego sezonu.
Kontuzje się nie podobają… oj bardzo bardzo nie!
Życzę jak najlepiej Jordanowi i jego Hornetsom. Wszak do czasów McGregora był to najsilniejszy psychicznie sportowiec.
Brakuje jeszcze tylko do kompletu, żeby odnowiła się kontuzja stopy u KD, Leonard uszkodził plecy, a Love lub Irving coś sobie zrobili, jak to oni. Go playoffs!
Ktoś napisał, że kontuzje czynią playoffy ciekawszymi. Oj nie bardzo. Dramatycznymi, tak, ale ciekawszymi? Jak patrzenie na czołowe drużyny męczące się bez swoich liderów może być ciekawe?
Daj spokój człowieku, wypluj te słowa.
To jest zemsta jakiejś staruchy z Portland za te wszystkie lata Roy’a i Odena. Blazers idą na miszcza.
Przez kilkanaście godzin miałem nadzieję, że największą przeszkodą na drodze SAS do mistrzostwa będzie Durant i s-ka, ale bez CP3 raczej nie ma co liczyć na pożegnanie GSW w półfinale konferencji…
Jak porzebal GSW :D
I proszę – kontuzje Curry’ego, CP3, Griffina (znowu). Matchup Spurs-Oklahoma już od niedzieli, a wcześniej cztery serie, które są 2-2. Nie podoba się?
Maciek, a kto pierwszy płakał, że nudy, że skrócić serie, że różnice +20 itd. itp. :)))))))
No kto? ;)