Stephen Curry opuścił drugi mecz z rzędu i Houston Rockets na barkach Heezy’ego doczołgali się do 1-2. To był szalony crunchtime, morderczy jeden.
He he he – Thunder rzucili w Dallas 131 punktów. Jak chcesz to zatrzymać Rick? Przepraszam, wiem. To tylko internet we mnie odpowiada na internet we mnie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Harden faulował przy tym game-winnerze, ale kto by to gwizdnął. Oczywiście nikt, bo show must go on. Nie chce mi się już oglądać tej ligi. To już jest puste jak wrestling, rozrywka dla tępych Hamburgerów.
Idź być starym prykiem gdzie indziej.
Heheh, starym prykiem. To jest po prostu żenujące. Nie ma TOP10 bez przynajmniej 3 błędów kroków. Zasłony można sobie stawiać jak się chce. Kroki robić jak się chce, odpychać, popychać. To po co są te reguły, niech Hardeny i Duranty tej ligi dostaną pozwolenie na trzymanie piłki cały czas, będą zdobywać po 50 ppg, koszulki, czapeczki będą się sprzedawać, super pomysł.
chyba masz zły dzień :)
Troche tam racji ma….
Niezależnie od tego czy faulował czy nie (co nie jest oczywiste) nikt by tego w tej sytuacji nie gwizdnął – ani w NBA, ani w Eurolidze, ani w Krakowskim Nurcie Basketu Amatorskiego (który tu serdecznie pozdrawiam!)
Ach ta liga. Kiedyś było zupełnie inaczej.
http://archive.sltrib.com/story.php?ref=/sltrib/jazz/57515784-87/russell-jordan-jazz-game.html.csp
Takiego “faulu” to by Ci nigdzie nie gwizdnęli.
Pierogi made my day
Off topując byłem ostatnio zagranicą na street food festival i była przyczepka z polskim jedzeniem ale ale zamiast pierogów były Piroggi (nie próbowałem)
w canada sprzedaje sie mrozone pierogies nawet, ale ukraincy sobie roszcza prawa do tej poprawy mocne.
Conor McGregor.
No one cares. Nie na portalu o baskecie. A po tej śmiesznej, ostatniej walce to już w ogóle.
Koń Mahinmi wprawił mnie w piątkowy nastrój
Myślicie, że GSW się celowo podłożyli, żeby Curry zdążył wyzdrowieć na serię z LAC, którzy pewnie skończą szybkim 4-0 ? ;)
nie
Bajki dla niedzielnych kibiców. Nikt nigdy tak nie ryzykuje.
Raptor z dużym chujem <3 Radosc ławki po trafieniu Hardena bezcenna – "Kurwa musze przebukowac wakacje"
Wg mnie problem leży gdzie indziej, sędziowie pozwalają na za dużo (zasłony, popychanie, kroki, łokcie) przez pierwsze 3 kwarty to potem nie mogą gwizdać Hardenowi ostatniej akcji. Powinni od początku dać parę gwizdków kiedy zawodnik popełnił błąd i wtedy gra się inaczej i nie będzie wrestlingu.
Z jednej strony większość narzeka, że gra jakaś taka miękka, łagodna, bez fizyczności, z drugiej czepiają się małego podepchnięcia w ataku (vide MJ kontra Utah), czy cwaniackich zagrań Greena typu opatentowane zasłony i inne. Polecam pooglądać Bad Boys z Detroit, Boston z czasów Birda, Bullsów z czasów Rodmana, nawet Miami z Mourningiem. Tam się grało bardzo twardo i na granicy, a nawet daleko po za granicą faulu. No to albo chcemy na miękko, albo na twardo, bo nie wiem już. Zgadzam się, że takie rzeczy jak notoryczne kroki powinny być gwizdane, ale cwaniactwo boiskowe to sól koszykówki i nie ma co się obrażać na taki faul jak ten z ostatniej nocy.
Bo teraz jest takie modne : kiedyś wszystko było lepsze fajniejsze i wgle.
Bo to prawda – kiedyś wszystko było fajniejsze. Ja tam chciałbym powrotu twardej gry, o której pisze Yossarian, ale to se ne wrati.
Knicksi też byli kiedyś fajniejsi…
Ja tam bym chciał na twardo, ale zgodnie z przepisami i tak samo dla wszystkich. Kroki, ruchome zasłony, star calls, tego nie powinno być. Akurat tego konkretnego faulu Hardena bym w play offs nie gwizdnął.
A tak swoją drogą, to Houston potrzebowało: braku Curry’ego, słabego meczu innych graczy GSW, grania u siebie i fartownej akcji Hardena w ostatnich sekundach, żeby psim swędem nie przegrać. To by raczej z ich strony było na tyle. Chyba, że Harden obejrzy filmik z radosnymi kolegami na ławce, wkurzy się i wejdzie na nowy, nie znany jeszcze w koszykówce level. W ataku oczywiście, bo w obronie przecież już tam jest.
http://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/596053/maciej-kwiatkowski-starzy-znajomi-w-nowych-rolach-komentarz