Brad Stevens ma o czym myśleć

5
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Prosta zasada w świecie koszykówki – nie trafiasz otwartych rzutów nie wygrywasz meczu. Celtics przegrywali 19 punktami w pierwszej połowie, bo nie trafiali open-trójek, a w połowie czwartej kwarty wyszli na 3 punktowe prowadzenie, bo niski lineup szybciej docierał do – raz jeszcze – otwartych rzutów. I trafiał je. Wcześniej sporo problemów z atakiem w pick-and-rollu przeciwko genialnie ice’ującej to zagranie obronie Hawks miał Isaiah Thomas. Pozbawiony miejsca na wyjście w górę (zbliżający się zza pleców obrońca) zastawiał piłkę ciałem i na siłę oddawał ją do innych graczy – wisiał jeszcze nad nim zasięg ramion Millsapa i Horforda.

To co wyróżnia dobre obrony to ten momentalny doskok gdy ball-handler w pick-and-rollu nagle przerywa kozioł i łapie piłkę – tutaj łatwo wymusić stratę przez błąd kroków czy niedokładne podanie. Strat było mało (tylko 10 Celtics), ale sporo rzutów pod presją czasu i 55 kontestowanych prób Bostonu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

5 KOMENTARZE

  1. “Avery Bradley może nie zagrać w Game 2”
    Avery nie zagra w meczu numer dwa, i mało prawdopodobne że w ogóle pojawi się w tej serii.
    Smart będzie grał ale dziś nie trenował ze wzg na kontuzje palca.
    Nie ma pewności że Kelly Olynyk zagra bo rekontuzjował ramię, mówi że czuje ból w zasadzie taki sam jak ten który go kosztował 12 meczy miesiąc temu.
    Jae dalej nie 100% z kostką, IT też coś doskwiera, brakuje jeszcze kolejnej kontuzji pleców Sully’ego.
    Co za chujnia :/

    0