Rywalizacja o miejsca w playoffach zapowiada się na krwawą łaźnię. Tymczasem na peryferiach NBA Emmanuel Mudiay buzzerbeaterem z połowy wygrał mecz z Philadelphią 76ers.
Ciężka porażka Wizards u siebie z Dennisem Schroderem po wygranej dwa dni temu w Atlancie. Ale u siebie przegrali też Chicago Bulls i to Detroit Pistons są na dziś na 8. miejscu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
LeBron już nawet nie wyskakuje głową na wysokość obręczy – jest tak bardzo D.O.N.E :)
Bronek coś ty żarł?
co do rzutu Mudiaya. Oczywiście, że jest bardziej efektowny, bo rzucony w trudniejszych okolicznościach i pod większą presją, Tylko rzut Currego był magiczny nie dlatego, że udało mu się, a dlatego, ze nie był to FUKS (tak jak u Mudiaya) Curry zaplanował sobie, że odda rzut z 10 metrów, z przygotowanej pozycji i trafił. To było właśnie w tym rzucie fenomenalne
Kiedy uwolnią Denisa Szredera?
On musi już startować w tej lidze :/
Fajna rzecz dzieje się w ostatnich tygodniach w Utah – Snyder zaczyna coraz częściej robić Sloana i rezygnować z timeoutów w takich sytuacjach jak wczoraj. I na razie częściej działa niż nie działa
To dopiero początek. Nastepny sezon powinien byc jeszcze lepszy.Mają potencjał niesamowity.