Steve Kerr nie zamierza przeszkadzać swojej drużynie w pogoni za rekordem Chicago Bulls i na finiszu sezonu będzie dawał wolne swoim zawodnikom tylko jeśli sami będą tego chcieli. Można się spodziewać, że będą woleli grać do końca i wygrać 73 mecze, zamiast już teraz myśleć tylko o playoffach. Priorytetem oczywiście jest walka o tytuł, ale też nie jest tak, że mogliby już zupełnie sobie odpuścić, bo fazę zasadniczą mają wygraną. Chcą pozostać numerem jeden w całej NBA, a tego nadal nie mają jeszcze zagwarantowanego i cały czas pozostają w zasięgu Spurs. Dlatego tych zwycięstw potrzebują nie tylko do rekordu, co powinno ułatwić im pogoń za nim.
Cavaliers także nie mają jeszcze zapewnionego pierwszego miejsca na Wschodzie, ale goniący ich Raptors specjalnie nie przejmują się tym wyścigiem i już od jakiegoś czasu trener Dwane Casey daje wolne swoim zawodnikom. Wczoraj nie grał Kyle Lowry, poprzednio Cory Joseph, a wcześniej mecz odpoczynku dostał DeMar DeRozan. Dwójka liderów Raptors znajduje się w szóstce zawodników spędzających najwięcej czasu na boisku w tym sezonie, dlatego tym bardziej przy im się trochę wytchnienia przed playoffami.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.