Dniówka: Joe Johnson i Nets rozmawiają o buy-oucie, sezon trwa dalej

25
fot. Albert Pena / Newspix.pl
fot. Albert Pena / Newspix.pl

Zamieniliśmy się dziś Adamem obowiązkami, więc zobaczymy czy jestem jeszcze w stanie napisać równie dobrą Dniówkę.

Na wstępie – jeśli śledzisz na Twitterze Kanye Westa, musisz też śledzić Pawła Kapuścińskiego.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

25 KOMENTARZE

  1. czy ktos dalej oglada warriors i sprawia mu to taka sama przyjemnosc. w sensie. siadasz do meczu i on leci i oni znow robia 2 runy w 30 sekund na blowout i siedzisz i sie zachwycasz tym co jest codziennie takie samo. kurcze takie sitcomy sciagaja po pierwszym sezonie nawet jesli sa zabawne. dlatego friends byli 9 sezonow i sa tak super, tak samo the office bo byly tam emocje. a teraz nie ma w nba emocji. bo nie ma sensu juz ogladac srednich druzyn, bo nawet nie wiadomo czy chca wygrac. nie wiem, teraz mozna ogladac jokicia, lance’a stephensona w memphis, troche pistons, raptors i koniec. eh.

    0
  2. Maciek, od sezonu 1967/98 grają po 82 i wytrzymywali wtedy kondycyjnie, więc tym bardziej teraz gracze dadzą radę – przy tym zaawansowaniu medycyny. NBA nie cofnie się nagle 50 lat do tyłu, także nie ma co pojękiwać tylko oglądać:)

    Poza tym wszelkie statystyki czy rekordy są w odniesieniu do 82 meczów i przez zmniejszenie liczby gier nikt by już nie mógł np wygrać 60 meczów, rzucić 2000 punktów w sezonie czy zebrać 1000 piłek, albo trafić ponad 300 trójek jak to zrobi Curry w tym sezonie

    0