Wymiana: Jeff Green w Clippers w zamian za Lance’a Stephensona

9
fot. Nikki Boertman / Newspix.pl
fot. Nikki Boertman / Newspix.pl

W porównaniu z zeszłym rokiem, to był bardzo spokojny trade deadline, ale jeśli przypomnimy sobie te z wcześniejszych lat, nie ma na co narzekać. Tym bardziej, że na sam koniec dostaliśmy jeszcze bardzo interesującą wymianę.

Wydawało się, że jest już po wszystkim, że trade Markieffa Morrisa będzie ostatnim istotnym akcentem tej nocy, aż tu niespodziewanie pojawiła się informacja, że Doc Rivers zdążył jeszcze zrobić trade tuż przed zamknięciem okienka.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

9 KOMENTARZE

  1. To jest wymiana, która przyszła mi na myśl już ostatnio podczas debaty na temat wymiany Paula/Griffina.Według mnie bardzo dobry ruch LAC, co prawda nie jest to trójka której Clippers brakuje ale cena za Lance’a to niewiele a i upgrade w stosunku do Mbah a Moute znaczący.

    0
  2. Wg mnie bardzo dobra wymiana dla Clippers. Nie dosc, ze za nic dostali gracza na pozycje nr 3, jakiego nie mieli juz dawno (as sam sie zastanawiam, kiedy ostatnio mieli kogos lepszego na SF? w moich oczach jeff green>matt barnes i 17min/mecz Papy Pierce’a) to jeszcze oczyscili szatnie z 2 cancera po joshu smithie. Ze zdrowym balkiem ta 5 wygladalaby bardzo solidnie. Szkoda, ze na lawce caly czas brakuje nieminusowego zmiennika dla DeAndre (ktory to juz sezon..)

    0