Wymiana: Orlando Magic oddali Tobiasa Harrisa do Detroit Pistons

3
FOT. ZUMA/NEWSPIX.PL POLAND ONLY!
FOT. ZUMA/NEWSPIX.PL POLAND ONLY!

W ostatniej Przerwie Na Żądanie powiedziałem:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

  1. Bankowo widziałem dużo mniej gry Harrisa i Orlando, niż Ty Maćku, ale jak zaznaczasz na końcu tam są i Hezonja i Gordon, którzy mają większy potencjał niż Harris i muszą dostać minuty. A jeżeli przy tym jednocześnie dodajesz do drużyny walczącej o p-o dobrego rezerwowego PG to cel się przybliża. Przy tym jednocześnie pozostawiasz sobie duży cap space na wakacje licząc, że pozyskasz jakiegoś mentora dla swoich szczeniaczków. Wydaje mi się, że Orlando zobaczyli w Harrisie to co opisałeś i stwierdzili, że nie chcą płacić za to 17 mln., że nie tego im potrzeba żeby zrobić skok do przodu. Oni nie budują drużyny mistrzowskiej, oni budują drużynę, która najpierw ma grać w p-o, potem w przyszłości być może walczyć o finały. Jednak realnie oceniając nie stanie się to w najbliższych 3 latach kiedy to kontrakt Harrisa będzie obowiązywał.
    Podsumowując, uważam że można było więcej wyciągnąć za takiego grajka jak Tobias, jednak mając na uwadze rozwój pozostałych zawodników i oceniając przydatność Harrisa w tym momencie dla tego klubu nie dokonano w cale takiego złego ruchu.

    0